|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 23:34, 29 Lip 2006 Temat postu: Eternal Night: Skąd pomysł, żeby tworzyć slashe? |
|
|
Najpierw mam pytanie w kwestii nazewnictwa, jak zwykle (pamiętajcie, że ja zielona jestem, jeśli chodzi o ff HP). Slash oznacza po prostu - homosexual? Czy specyficznie gay (= not lesbian)? I oznacza się tym uroczym słówkiem wszelaką twórczość, rysunki, fiki, filmiki, teledyski, zestawy do KISSa () i co tam jeszcze komu na myśl przyjdzie?
A teraz już do rzeczy:
Dlaczego twórczość gejowska podoba się ludziom, a co więcej (), dlaczego podoba się bardziej kobietom.
To od strony odbiorcy, a od drugiej:
Dlaczego czujemy czasem potrzebę, żeby napisać lub ogólnie stworzyć coś slashowego, mimo, że w kanonie tego nie ma.
U Rowling nigdy mnie to nie denerwowało, że nie doceniła mniejszości; cieszyłam się z Deana Thomasa, cieszyłam się z każdej szlamy, uważając, że dostatecznie promuje to tolerancję. Jednak nie mogę czasem powstrzymać się od myśli: geez, jak by to mogło być wspaniale, gdyby jeden/jedna z bohaterów(ek) tak poczytnej książki był(a) orientacji homoseksualnej; choć na pewno wzbudziłoby to furę protestów i nie wiem, czy ukazałoby się w konserwatywnej (w dziale literatury dziecięcej) Wielkiej Brytanii.
Anyway. Do dyskusji zapraszam. Jeśli kogoś ten temat obraża, polecam konkurs w dziale Ponad Podziałami. Wersja a ().
Ostatnio zmieniony przez Shieldmaiden dnia Nie 9:47, 14 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Śro 19:57, 02 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz, to bardzo zastanawiające, ale może najpierw odpowiem na Twoje pytanie odnośnie nazewnictwa według tego, co mi samej udało się ustalic: slash, o ile się orientuję, oznacza wszystkie pairingi homoseksualne, więc nie tylko mężczyzn. Jednak takich tworów jest zdecydowanie więcej, co może sprawiac wrażenie, że tylko pary male/male oznaczone są takim "słówkiem". Ponadto jest to też specyficzny sposób oznaczania slashowych par: osoba przed slashem, czyli pierwsza, jest zazwyczaj tą dominującą w związku, a ta druga- typowo "bottom". To, jaki pairing ja wolę osobiście, chyba już zdążyłyście zgadnąc Harry/Draco, bo jak jest w drugą stronę, to jakoś mnie to denerwuje w dziwny sposób... Po prostu mi "nie leży".
Natomiast, jeśli chodzi o przyjemnośc, jaką odbiorca czerpie z podobnych "nietypowych" tworów... zapewne częściowo leży to w tym, że takich dwóch przystojniaków ze sobą tworzy naprawdę przyciągający w oczach kobiety widok (zresztą, czyż faceci nie fantazjują często o dwóch dziewczynach razem? Ot, chocby taki Ziemiański i jego babska armia w "Achajii"-typowe samcze spojrzenie ). Jeden chłopak kiedyś napisał ciekawą teorię a propos fascynacji dziewczyn pairingiem Harry/Draco: "Wolą widziec swoich ukochanych bohaterów w objęciach innego mężczyzny, niż byc zazdrosną o inną kobietę". Ot, zawiśc kobieca nie zna granic Ale jest w tym trochę racji: gdybym odkryła, że mój ukochany mnie zdradza, wolałabym, żeby to robił z innym mężczyzną- wtedy przynajmniej mogłabym to zwalic na jego "przypadłośc" niż zastanawiac się, czy to ze mną było coś nie tak . Może tu po prostu chodzi o to, że to "cute 'n hot", a może o coś głębszego, bo slashowe historie jednak są chyba głębsze i lepiej rozwinięte psychologicznie od tych het., choc nie zamierzam tu uogólniac. Nie wiem... na początku trochę mnie to obrzydzało, ale potem uznałam-niby dlaczego? W końcu miłośc, to miłośc, nie ważna jest płec, tylko osoba i uczucie. I tak mi jakoś zostało, że czytuję prawie tylko slashe i niemal wszędzie doszukuję się yaoicowych wątków- takie zboczenie zawodowe
A czemu ludzie piszą slashe? Chyba z tych samych powodów, a także po to, żeby sprawdzic się w czymś "innym", czymś zaskakującym i wyjętym z ram kanonicznego spojrzenia. Yaoi daje naprawdę wiele możliwości, jeśli tylko ktoś wie, jak je wykorzystac. A ja siedzę w tym światku już dosyc długo i-szczerze mówiąc- nie sądzę, bym chciała jeszcze kiedyś napisac fanfika nie-slashowego. Może kiedyś mi to minie, ale póki co... szkoda gadac A przy czytaniu "Księcia Połkrwi" przy niektórych momentach niemal piszczałam z zachwytu; ech, ta obsesja Harry'ego na punkcie Dracona... po prostu MUSIAŁAM to wykorzystac, to aż się prosiło o nadanie etykietki "slash alert!". Chyba nigdzie indziej nie było tyle yaoicowych podtekstów, i nie tylko Harry/Draco... (za to wkurzał mnie wybitnie związek Harry/Ginny, chyba z oczywistych powodów... ).
Na razie tyle- może dodam coś jeszcze, jak mi coś "odkrywczego" wpadnie do głowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Czw 18:10, 03 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wyjaśnienie. Ciekawi mnie zresztą także, czy w światku fanfików HP używa się także określeń seme i uke? Ale w zasadzie, niby dlaczego, skoro to taki odrębny świat od mang i anime ...
Moim skromnym zdaniem jest tak, jak piszesz - dwóch obejmujących się, czy całujących się facetów to jest widok fascynujący. Dla mnie osobiście przepiękny . Fiki H/D są przewspaniałe właśnie ze względu na dominację Harry'ego (choć mnie się teraz też coś innego zwiduje, zobaczymy po powrocie, co z tego wyniknie). Bardzo lubię też książki, których ostatnio w naszym pięknym kraju coraz więcej - "Lubiewo" Witkowskiego, twórczość ("Trzech panów..." Żurawieckiego), bo starają się ustalić, co to znaczy być gejem w Polsce dzisiejszej, albo homoseksualistą w ogóle. A tożsamościowe pytania w literaturze są najlepsze.
Chyba jednak trochę uogólniłaś z tą głębokością historii slashowych. Zdarza mi się trafiać na hardkory, po których mi uszy więdną. Blee. Ale na szczęście w tym, że miłość, to miłość, masz rację. Choć coś mi dzwoni, że miałabym coś jeszcze do powiedzenia na ten temat. Wrócę jednak do tego jeszcze, gdy przemyślę bardziej, wybacz.
Kanon - no właśnie, kanon! Czy istnieją w ogóle jakieś książki dla dzieci (i nie tylko), które by ten kanon zmieniły?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Firith
Shannon
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: miasto cudów ;P
|
Wysłany: Pią 19:24, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Draco Maleficum napisał: |
Wolą widziec swoich ukochanych bohaterów w objęciach innego mężczyzny, niż byc zazdrosną o inną kobietę |
no cóż...ja się pod tym podpisuję. i też pod tym że widok dwóch facetów together jest kręcący i jak napisała Shield-przepiękny.
Draco Maleficium napisał: |
czytuję prawie tylko slashe i niemal wszędzie doszukuję się yaoicowych wątków |
ja też...wszędzie widzę slash (nawet w Kryminalnych ostatnio, a obejrzałam może 5 odcinków tego ) mi co prawda nie przeszkadza, ale znajomi jakoś tak patrzą kiedy oglądam z nimi jakiś film i dziwnie się uśmiecham... ja poprostu nie lubie, kiedy nie mogę się doszukać jakiegoś skrytego wątku m/m
również nie pamiętam kiedy czytałam jakiegoś heta (to pewnie był jakiś harlequin z braku lepszych perspektyw xP) nie wspominając o tym, że widząc normalne pairingi dostaje skrętu kiszek (może poza kilkoma wyjątkami - i tutaj np. Ron/Hermiona jest dla mnie parą do przyjęcia, aczkolwiek nie czytałam nigdy opowiadania z nimi jako parą główną)
hmm...a jakie jeszcze inne pary w HP wam podchodzą? zarówno slash jak i het? ktoś czytuje incesty (m/m)? czy jestem sama *wali głową w biurko*
co do H/D...po przeczytaniu książek (chyba do 3 części) wpisałam we wszechwiedzące google "harry draco slash" bo dla mnie oczywiste było, że ta dwójka musi tworzyć parę.
a tak apropo jestem ciekawa czy Rowling i aktorzy zdają sobie sprawe z tego, że ktoś (kilka tys. niewyzytych slasherek <---to był oczywiście komplement) ich bohaterów (albo ich samych chociaż nie czytałam RPS z HP) slashuje?
bo np. Elijah Wood swojego czasu dowiedział się w Pradze że fanki znad Odry pisują slashe o nim i Seanie Astinie, albo Domie Monaghanie...mam gdzieś klip z tego...minę miał niewyjętą ale to chyba mały offtop
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Śro 19:45, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, Firith, sama wielokrotnie wyobrażałam sobie miny Daniela i Toma po wejsciu, na przykład, na stronkę z manipkami Eneday bądź na Silverpassion... Ech, pewnie zbieraliby szczęki z podłogi!
Faktycznie, hardkorowe fiky potrafią byc tak prymitywne, że, jak napisała Shield, "uszy więdną". Ale ostatnio trafiłam na jakiegoś bardzo dobrego erotyka, "Hall of Mirrors"... jak znajdę link, to dodam w dziale fanfiki. Co do terminów "uke" i "seme", w potterowym fandomie zastępują je raczej określenia "top!" i "bottom!", choc w paru doujinshi znalazłam i te mangowe słówka...
Oprócz H/D lubię jeszcze inne pairingi z Draconem, takie, jak Snape/Draco, Ron/Draco... czasami chętnie czytnę sobie nawet Lucjusz/Draco, o ile nie jest to kolejny, pornograficzny gniot. Pairingi z Malfoyem seniorem też lubię sobie od czasu do czasu czytnąc, chociaż muszę przyznac, że wybitnie nie lubię parki Snape/Harry... nie wiem, dlaczego, ale coś w tym mnie tak dziwnie odrzuca. Może za jakiś czas się przekonam, ale na razie... nie, raczej nie.
Te książki, o których wspomniałaś, Shield... muszę sobie przeczytac! Z takiej literatury trafiłam jak na razie tylko na wątki w "Kronikach" Anne Rice ("Wampir Armand" rządzi pod tym względem!) i... "Brokeback Mountain"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Katie
Tuuli
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 23:34, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Tak... no Wampir Armand zdecydowanie jest książką kanon łamiącą szczególnie początek powiedziałabym...
Jest jeszcze taka dośc fajna ksiażeczka (i dośc gruba też) pt. "Szczęście w mrokach" (niestety nie pamietam autorki ale jak znajde to dopisze;]) i jej druga cześc "Na tropach ciemności". Tam wprawdzie wątek shlashowy jest dośc delitakny (szczególnie na początku pierwszej gdzie go prawie wcale nie ma, ale potem jest jednak wyraźnie (nadal delikatnie) zaznaczony:P) ale ogół mi sie podobał
ehh a co do Achaji to no taa... babska armia w spódniczkach ledwo zakrywających tyłki i do tego jeżdżąca konno i moge sie założyc że majtek to one nie miały miec:P no napewno było im wygodnie;]
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Czw 18:38, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
A mnie właśnie Snape/Harry by zafascynował... choć pewnie jeszcze bardziej Harry/Snape
Choć to byłoby pewnie podłe wobec biednego Severusa.
Po rozmowie podczas zlotu przemyślałam sprawę raz jeszcze, w łóżeczku nad ranem, wyrwana ze snu przez esemesa Villemo... Uważam, że przyszłość oczywiście pokaże, co będziesz pisać, Draco, to znaczy - jakie fanfiki, bo one będą raczej powstawać dla Ciebie (i dla nas ), a nie dla bardzo szerokiej publiczności. Żeby dotrzeć do potencjalnego czytelnika, trzeba chyba bowiem w naszym kraju poruszać się albo po grząskim, niepewnym gruncie spraw wybitnie aktualnych (co niektórzy dumnie nazywają literaturą współczesną, strojąc przy tym fochy na jej jakość), albo pozostawać w ciepełku rzeczy już znanych i pisanych dla łatwych odbiorców (vide większość powieści typowo, tfu, nigdy w życiu, "dla kobiet"). Szczerze mówiąc, trzeciej opcji nie widzę... I między innymi też dlatego strasznie polubiłam fiki slashowe po polsku, bo wprowadzają elementy yaoi do polskiej rzeczywistości szarej.
Achaja - choć nie czytałam, słyszałam różnorakie opinie i mniej więcej wiem, o co chodzi, straszna sprawa, w majtkach czy bez...
Czy wszyscy tutaj czytali Kroniki Wampirów wzdłuż i wszerz? A ja byłam taka dumna z siebie, że wyszłam poza "Wywiad" do "Lestata", że to już mogę się uważać za choć trochę znawczynię twórczości Rice...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Czw 18:51, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Choć to byłoby pewnie podłe wobec biednego Severusa. |
Jako obrońca praw Severusa Snape'a przyznaję Ci rację. To byłoby w 100% podłe On by tego nie przeżył
Z tego miejsca upraszam Cię Draco, byś nigdy (!!!) nawet pod największą presją z możliwych nie dała się wciągnąć w pisanie żadnych pamiętniczków dla współczesnych nastolatek. To chyba najgorsza z możliwych dróg i można ją chyba zakwalifikować do tej trzeciej opcji, o której wspomina Shield.
P.S
Cytat: |
Czy wszyscy tutaj czytali Kroniki Wampirów wzdłuż i wszerz? A ja byłam taka dumna z siebie, że wyszłam poza "Wywiad" do "Lestata", że to już mogę się uważać za choć trochę znawczynię twórczości Rice... |
No rzeczywiście ... znawca z Ciebie:P Ja czekam teraz z niecierpliwością na 'zakup Krwi i złota', bo to część której nie mogę doczekać się już od daaawna:) Nareszcie będzie więcej o Mariusie ... moim ulubionym bohaterze
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:51, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Shield, kochanie, czemu Ty nie wyłączysz dzwonka na noc? Miałam dać znać, jak dojedziemy, więc dałam...
Cytat: |
choć na pewno wzbudziłoby to furę protestów i nie wiem, czy ukazałoby się w konserwatywnej (w dziale literatury dziecięcej) Wielkiej Brytanii. |
Na pewno. Ludzie wciąż jeszcze nie są dostatecznie tolerancyjni. Chociaż nie, źle, popełniam podstawowy błąd. Można być tolerancyjnym w tych kwestiach, ale nie akceptować wątków homoseksulanych w powieściach dla dzieci. Tak, tak, bo zauważyłam, że tolerancji często przypisuje się jakieś dziwne definicje, jak zrozumienie, empatia, sympatia. A to przecież nieprawda. Tolerancja to nie jest to samo, co akceptacja. Tolerancja to tylko i wyłącznie poszanowanie czyichś poglądów i umiejętność współżycia z ludźmi, których nie lubimy i których poglądów właśnie nie akceptujemy. Przykładowo: ktoś toleruje istnienie homoseksualistów, ale nie akceptuje ich orientacji (mój tato na przykład). To tyle w kwestii homoseksualizmu w Harrym Potterze.
Nie wiem, szczerze mówiąc, dlaczego czytam slashe i dlaczego to mi się podoba, ale chyba przychylę się tutaj do wypowiedzi Draco.
Czy ktoś mi wyjaśni łaskawie, co to incesty?
Paringi, które lubię... Harry/Draco i Draco/Harry oraz Snape/Harry. Innych raczej nie czytuję. Raz mi się zdarzyło Ron/Draco (przy okazji fika Moniki ). Nie lubię za to, bardzo nie lubię, paringu Lucjusz/Draco i Fred/George. Nie, wszystko ma swoje granice, a granica mojej zdolności akceptowania tutaj się kończy. Ja po prostu nigdy nie przekonam się do tego typu związków, mnie właśnie tutaj odrzuca. Och, chętnie poczytałabym sobie coś ciekawego Lucjusz/Harry. Jakieś propozycje?
Jeśli chodzi o hetero: bardzo podoba mi sie Lupin/Tonks. Generalnie te paringi w książce, które stworzyła Rowling, mi odpowiadają. Uważam, że jak najbardziej Ron/Hermiona i Harry/Ginny. Choć ciekawie jest też poczytać coś dobrego Draco/Hermiona.
"Brokeback Mountain" - rozczarowanie, wybaczcie. Czytałam na razie książkę i nie tego się spodziewałam. Podobno film jest lepszy... Mam nadzieję.
Shieldmaiden napisała / napisał: |
Po rozmowie podczas zlotu |
Czy ta rozmowa odbyła się, jak byłam oglądać mieszkanie? Bo nie przypominam sobie...
Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Śro 12:55, 31 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Czw 22:56, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Użyłam złego słowa: "obudzona przez Villemo" brzmiałoby lepiej; nie chodziło mi o to, że było za wcześnie czy coś, tylko, że myślałam o slashach w stanie między jawą a snem w zasadzie
Ależ przecież to są właśnie incesty, to, co wymieniłaś wśród nielubianych! Incest = związek między członkami rodziny, kazirodztwo, hm... a w niektórych przypadkach miłość (waham się przed użyciem tego słowa). Tu: także opowiadanie na taki temat. Zdarzyło mi się przeczytać fika Ginny/Charlie. Pisałam Ci o nim w mailu, to ten zaczynający się od opisu rozkładu zwłok.
Dzięki za przypomnienie różnicy między tolerancją a akceptacją. Wiedziałam o tym, ale zapomniałam, słowo tolerancja ładnie gra mi w uchu i często go używam. Czy istnieje jakieś słowo na określenie stanu "pomiędzy" - oprócz neutralności i obojętności? Mój słowniczku
Jak tak o tym myślę, to wolałabym, żeby nikt w ogóle nikogo nie zdradzał ani z mężczyznami, ani z kobietami, nie trzeba by było formułować definicji. (Oglądałyście "Daleko od nieba"? Bohaterka ma męża homoseksualistę, który w zasadzie bez problemu żyje w społeczeństwie, pełnym zakłamania i tajemnic, uwodząc i będąc uwodzonym. Sama natomiast usiłuje odnaleźć szczęście w związku z czarnym mężczyzną... To był dla mnie bardzo ważny film.)
Brokeback Mountain! Musisz obejrzeć. Już ja się o to postaram. Zwróć uwagę - "Upiór" Ci się spodobał, a Draco go poleca na blogach.. tak samo jest na Realu z BM. Gadałyśmy troszkę o tym filmie na rynku czekając na Ciebie i Ewę. Carrie jest fanką .
Viv, ale pomyśl, jakie to mogłoby być ciekawe... Severus przyciśnięty poczuciem winy i ścigający go uporczywie po krańce świata Harry, zdeterminowany i silniejszy duchem . Obsesja zaczyna zamieniać się w niezdrowe cuś. Harry zaczyna nosić czarną pelerynę i przestaje myć włosy, robi operację plastyczną nosa, i zakłada barchanowe kalesonki. A tak w ogóle to jest sporo podobieństw między nim a Snape'em. Dumblie im obu ufa(ł)!
Pozdrów Mariusza, to on żyje? ( )
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Czw 23:03, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Viv, ale pomyśl, jakie to mogłoby być ciekawe... Severus przyciśnięty poczuciem winy i ścigający go uporczywie po krańce świata Harry, zdeterminowany i silniejszy duchem . Obsesja zaczyna zamieniać się w niezdrowe cuś. Harry zaczyna nosić czarną pelerynę i przestaje myć włosy, robi operację plastyczną nosa, i zakłada barchanowe kalesonki. A tak w ogóle to jest sporo podobieństw między nim a Snape'em. Dumblie im obu ufa(ł)! |
Barchanowe ... że co?!?! O nieee .. toż to jest profanacja Severusa !!!
Ale z drugiej strony ... stawiam jeden warunek. Jeśli takowe opowiadanie napisałaby Dracze ... to przeczytam i na dodatek pochwalę
Cytat: |
Pozdrów Mariusza, to on żyje? ( ) |
MuhahahaXD Dawno się już tak nie uśmiałam ... a kiedy on Twoim zdaniem umarł ... a no tak. W 'Lestacie' się spalił ... Ale co to dla niego^^ On jest ... cudowny, potężny i na dodatek woli chyba chłopców, więc jeszcze się pojawi
Shield przeczytaj 'Armanda" ... bardzo proszę
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pią 16:55, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ale wy macie pomysły, dziewczyny
Viv, nie musisz się martwic- póki co nie zamierzam pisac podobnych fików, bo raz: jak już pisałam wyżej, nie trawię póki co tej pary, a dwa: Harry'ego lubię tylko i wyłącznie w jednym pairingu Poza tym akurat zabieram się do kolejnej, ambitnej próby napisania czegoś z Severusem i Malfoyem (podział na "top" i "bottom" w tym przypadku chyba nie zostawia wątpliwości ). Mam nadzieję, że tym razem wyjdzie... "Dodatkowe eliksiry" niech spłoną w ogniu zapomnienia!
Tak szczerze mówiąc, to nie czytuję nic, co by w sobie nie zawierało Malfoya juniora... nie bic! Wiem, ograniczam się, ale po prostu jakoś nie mogę przebrnąc przez nic innego. Taka przypadłośc. Może czas wyleczy
"Kroniki wampirów"... nie martw się, Shield, ja sama przeczytałam tylko "Wywiad", "Lestata", "Królową", "Armanda" (my love!!!) i połowę "Memnocha" po angielsku- jakoś nie mogę przez to przebrnąc... I Mariusa też lubię, za jego przywiązanie i więź z Amadeo i wspaniały charakter
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|