|
|
|
|
Villemo |
Wysłany: Wto 21:11, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
Hm, plan do zrealizowania w ciągu najbliższych miesięcy (?) - wybrać się w końcu do lekarza. A raczej - lekarzy. Lista w głowie. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial |
Wysłany: Wto 20:06, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zdać poprawki:
- z PG2
- z fonetyki.
Nie są to plany życiowe ( a właściwie są, bo naprawdę nie uśmiecha mi się warunek '), ale że wszystkie zeszłyśmy na takie codzienne trywializmy... ;> |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane |
Wysłany: Wto 18:22, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
Lista rzeczy do zrobienia do końca tego tygodnia (szkolnego):
wtorek - esej z polskiego, final version
środa - esej z historii, second edition
czwartek- portfolio z biologii, esej z historii final edition
piątek - esej z historii, final final final edition
W odwrotności do Barbi mogę od razu postawić "tik" przy wszystkich, bo po prostu muszę to wykonać
To nie jest śmieszne.
Ha. Ha.
Gdzie jest moja fiolka z cykutą ... zostawiłam sobie na czarną godzinę, a teraz jej nie ma ... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbi |
Wysłany: Wto 17:58, 12 Lut 2008 Temat postu: |
|
Minęło sporo czasu odkąd to napisałam, przeanalizujmy co się udało zrobić
- zrobić matmę <- zawsze odrabian albo spisuje przed lekcją
- nadrobić zaległości z bio <- failed
- uczyć się chemii <- nawet jak się staram to nie wychodzi
- skończyć z rysowaniem owieczek <-done
- być smutnym (prawie się udaje) <- +/- zmęczenie
- nie kłamać tak bardzo <- failed
- iść do dentysty <- failed
- przestać pić kawę <- failed
- schudnąć i zrzucić oponkę (która zdaniem wielu nie istnieje, ale ja wiem, że jest!) <- failed
- czytać więcej <- failed
- siedzieć mniej przy kompie <- +/-
- uczyć się rosyjskiego <- odłożone
- zlać historię na rzecz biologii <- wręcz przeciwnie zdaje się
- uczyć się matmy <- failed
- nie zwariować. <- nie wiem
polecam robienie takich list |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo |
Wysłany: Wto 17:04, 08 Sty 2008 Temat postu: |
|
Zginęłabym bez karteczek i kalendarza. Nie sądzę, żeby to była kwestia pamięci - raczej przyzwyczajenia i wygody. Przyzwyczaiłam swój mózg do tego, że od kilku lat ważne terminy zapisuję w stojącym na biurku kalendarzu, że jak muszę załatwić więcej niż jedną rzecz to spisuję to wszystko na karteczce, że nastawiam przypominacze o filmach (karteczki kładzione na biurku niestety nie spełniły swojej roli).
Próbuję sobie też zapisywać na kartkach plan konkretnego dnia (a dokładnie - czego się w nim nauczę), ale to na razie nie zdało egzaminu. Moje plany zawsze są zbyt ambitne. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbi |
Wysłany: Śro 19:10, 21 Lis 2007 Temat postu: |
|
Kel, nie wiem czy jest legalne, ale w Łodzi z tym walczą. I to nie policja, straż miejska (która podrywa dziewczyny - w znaczeniu mnie i Kate - w parku), ale zwykli obywatele Znaczy z taką postawą obywatelską Są tacy I nawet robią to coraz skuteczniej
Co się tyczy korków... Chciałabym, żeby w polskich szkołach problem zniknął, ale pech. Ostatnio miałam z chemii, bo dostałam laskę, bo babka tak szybko wszystko robi, że widać moja wiedza nie okazała się zbyt dobra chociaż się uczyłam
Co się tyczy list. Z dnia na dzień robię sobie taką, co jest zadane i to moje jedyne "listy". Lubię spontaniczność w życiu, co innych wkurza, że nic nie mam zaplanowane, podejmuję decyzje bez zastanowienia. Wiem, że tu chodzi o bardziej skomplikowane cele, ale zdam się na przypadek. Świadomość, że pewnych rzeczy nigdy nie zrealizuję mnie przytłacza.
Ale...
lista to lista:
- zrobić matmę
- nadrobić zaległości z bio
- uczyć się chemii
- skończyć z rysowaniem owieczek
- być smutnym (prawie się udaje)
- nie kłamać tak bardzo (basia na bio do pauliny: tylko jak coś to byłam u fryzjera. tak, żeby nikt się nie dowiedział, że się sama cięłam xD)*
- iść do dentysty
- przestać pić kawę
- schudnąć i zrzucić oponkę (która zdaniem wielu nie istnieje, ale ja wiem, że jest!)
- czytać więcej
- siedzieć mniej przy kompie
- uczyć się rosyjskiego
- zlać historię na rzecz biologii
- uczyć się matmy
- nie zwariować.
itd.
* bo jak powiesz, że się sama cięłaś ludzie wprost krytykują i mówią co się nie podoba. jak się mówi, że było się u fryzjera to człowiek myśli "o tak... fryzjer... nowe trendy, wizja artystyczna" |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden |
Wysłany: Nie 21:10, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Kell... no chociaż kilka przykładów podaj . Ten gość, którego listę tłumaczyłam, postanowił sobie na przykład, że zbada historię swojej rodziny do dziesięciu pokoleń wstecz... podoba Ci się?
Myślę, że wyślę...
Ci PW na temat korków. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial |
Wysłany: Nie 20:38, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
Cytat: |
spis tego, co chciałby, powinien lub ma zamiar zrobić w życiu.
Zachęcam też do stworzenia swojej ważnej listy... |
A mam, mam, jakże. Tyle, że jest ona prywatna do tego stopnia, że przechowuję ją tylko w pamięci;) No cóż, moja paranoja na punkcie prywatności jest wiadoma wszem i wobec, więc nikogo to dziwić nie powinno.
A listy 'to do jutro' robię czasem, a jakże, żeby nie zapomnieć o różnych trywialnych czynnościach. Po czym zapominam o ww. listach. Tyaa.
A w tym tygodniu.. myślałam o oplakatowaniu okolicznych szkół średnich ogłoszeniami w stylu 'udzielę korepetycji'. Ciekawe, czy oblepianie latarni jest legalne? Mnóstwo z nich jest oblepionych, ale... muszę sprawdzić. Tak z ciekawości, Shi, jak znalazłaś chętnych do korków? Mnie do poszukania ew. chętnych zmusza czarna dziura budżetowa, nie ma zmiłuj . |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden |
Wysłany: Nie 16:04, 18 Lis 2007 Temat postu: Listy i listeczki w listopadzie |
|
Proponuję tym razem, żeby tym, co wychodzi spod palców pochwaliła się większa liczba osób, a nie tylko jedna.
Czy zapisujecie sprawy do załatwienia? Ja - lubię to, i to bardzo.
Zachęcam do zerknięcia tutaj - bezczelna reklama... Gość zrobił sobie spis tego, co chciałby, powinien lub ma zamiar zrobić w życiu.
Zachęcam też do stworzenia swojej ważnej listy... albo wręcz przeciwnie, takiej podręcznej, na jeden-dwa dni. I opowiedzcie - jak Wam się pisało? Czy takie coś ma sens? Czy skreślacie załatwione sprawy, czy stawiacie przy nich ptaszki?
Co muszę zrobić w tym tygodniu, w najbliższym czasie:
- iść do fryzjera
- znaleźć w sklepie wytęskniony czarny sweter
- dołączyć do bibliografii kolejne siedem książek
- wyrobić ciasto na pierniki i schować je do lodówki
- regularnie wcinać jogurt
- oddać przyjaciółce "Abecadło" Miłosza i uśmiechnąć się o kolejny tom dzieł zebranych
- skontaktować się z korkowiczami w sprawie przyszłego tygodnia - kto wyjeżdża, kto zostaje?
i tak dalej... |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
| |
|
|
|