ninaaa
PostWysłany: Nie 11:18, 05 Cze 2011    Temat postu: wolę Kadaja ale cóż ;P

Mi wyszedł Sephiroth Cool
Lenna
PostWysłany: Śro 11:35, 01 Sie 2007    Temat postu:



Hmmm. Duże HMMM... XD I dobrze, lubię go XD
Barbi
PostWysłany: Pią 12:05, 08 Cze 2007    Temat postu:




Hmmm... Cóż mogę powiedzieć... Wiecie, że lubię rozwiązywać testy... Ok! Nadrobię zaległości Wink
Leen
PostWysłany: Pią 9:37, 08 Cze 2007    Temat postu:

Cóż, ja rozwiązałam sobie dwa razy Very Happy Raz mi wyszedł Vincent, co mnie specjalnie nie dziwi, bo moim zdaniem to najlepsza postać w całym FFVII. Ale za drugim razem wyszedł mi Cloud, nie jestem przez to jakaś teges, lubię go, nawet bardzo (w Kingdom Hearts był genialny) ale przyznam, że się nie spodziewałam Very Happy

Villemo
PostWysłany: Nie 21:22, 28 Sty 2007    Temat postu:

A mnie wyszedł Vincent. Nie za wiele mi to mówi, w sumie to nic, ale ok. Smile

Callisto
PostWysłany: Wto 23:09, 31 Paź 2006    Temat postu:

Mama lubi ten rodzaj animacji. Ja ją wciągnęłam. Widowiskowe walki też. No przykładem nasze zamiłowanie do filmów typu "dom latających sztyletów".
Kelenthial
PostWysłany: Wto 17:42, 31 Paź 2006    Temat postu:

Oooch, Aeris^^'. Druga (trzecią jest Cid^^' ale jego rola w filmie była ograniczona do kilku sekund... w grze wymiatał, zwłaszcza swoimi tekstami...) moim zdaniem najlepsza postać w FFVII - średnio podoba mi się jej interpretacja w filmie... Ale dialog z Cloudem i Zackiem

(Cloud:... mother?
Aeris: Again? Why is everybody calling me their mother lately?
(...))

jest rozbrajający '. Callisto, jeżeli AC Ci się spodobało, to FFVII byłabyś chyba zachwycona^^'... Ta historia^...^'.

Anyway, bardzo dobrze przedstawieni byli Reno (rudowłosy pan z magiczną różdżkąXD), Rude (jego 'partner'), Cid (pan pilot, z włócznią) oraz sam Cloud (bohater główny). Co do Tify mam wątpliwości... GENIALNIE natomiast przedstawili Rufusa - 100% kanoniczny, ba, ta kreacja naprawdę dodała coś do obrazu całej postaci... Wyjątek potwierdzający regułę'.


Mama była zachwycona, powiadasz? Lubi widowiskowe walki i zapierających dech w piersi przystojniaków?XD
Callisto
PostWysłany: Wto 14:30, 31 Paź 2006    Temat postu:

Oglądałam Final Fantasy: Advent children wraz z mamą i byłyśmy obie zachwycone^^ A mi wyszlooooo....Aeris.
Kelenthial
PostWysłany: Wto 0:38, 31 Paź 2006    Temat postu: Advent Children - Test. I nie tylko.

Hm, nie stworzyłabym tego, tematu, ale forum coś nam zamiera... Shield nawet poczuła się na tyle zdesperowana, że poruszyła temat o FF XD. Więc... kto sieje wiatr zbiera burzę;>


FF jest głownie serią gier z gatunku jRPG (japońskie RPG różni się tak dogłębnie od RPG światowego spoza Japonii, że aż doczekało się własnego gatunku. Czym się różni, spytacie? Głównie - bardzo rozbudowaną fabułą, która jest co prawda liniowa, tym niemniej przypomina piękną, baśniową opowieść, niczym żywcem wziętą ze stołu Mistrza Tolkiena, przyprawioną różnymi elementami w zależności od tytułu - fabuła w jRPG żyje własnym życiem, a gracz łatwo daje się wciągnąć w świat bogato upsychologizowanych postaci, wciąż pytając - co dalej, co dalej?), tym niemniej, na kanwie tej ekstraordynaryjnie popularnej serii powstały też inne dzieła, w tym kilka filmów.


Jeden z nich, należący do kompilacji Final Fantasy VII a noszący podtytuł "Advent Children" jest tematem tego posta. Zapewne część z was oglądała film animacji komputerowej "Final Fantasy: The Spirits Within" - w porównaniu z "Advent Children" jakość animacji tam zaprezentowanej jest po prostu.... śmieszna. FFVII:AC jest filmem animacji komputerowej - arcydziełem, patrząc od strony technicznej. Wiem, że kilka osób miało okazję oglądać (jak Ci się podobało, Vill..? Ostatecznie nigdy nie miałam okazji spytać.. Zdanie Viv znamy.. Jak sądzę:>), zakładam, że wiele kolejnych może zrobić to w każdej chwili. Jest to film, tak więc ilość czasu, która wymaga jest na zapoznanie się z nim jest nieporównywalnie mniejsza niż w przypadku samej gry - i tylko dlatego go polecam. FFVII:AC jest bowiem jednym z nasłabszych fabularnie tytułów sagi. Prawdę mówiąc - tam praktycznie w ogóle nie ma czegoś, co można by nazwać fabułą - nie na miarę FF! mamy piękną animację, dynamikę, kilka niezłych walk (Tifa vs Loz w Katedrze, Cloud vs Kadaj, Loz & Yazoo w Forgotten Forest - niezwykle efektowne wejście Vincenta, mojego ukochanego Mr-Tall-Dark-and-Handsome..' etc.) i znane z FFVII postacie. To dla nich właśnie ja sięgnęłam po ten tytuł. I dla nich zachęcam was do tego samego. FFVII była (a moim zdaniem ciągle jest) najbogatszym fabularnie 'fajnalem' z mnóstwem wątków pobocznych i wspaniale zbudowanymi, *genialnymi* postaciami!

Poniżej wklejam test:

Which FFVII:AC character are you?

I zachęcam do sprawdzenia wyników - i zapoznania się z filmem. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że dla większości fanów FFVII "FFVII: AC" to żenada i anatema, tym niemniej... Osoby niezaznajomione z grą mają prawo się zachwycać.Smile




Mój wynik:


Nie czuję się zaskoczona. Wy też nie powinniście^^'. Moja ukochana postać? Oj, tak. Zaraz po General Celes Chere ( z którą nota bene utożsamiam się najbardziej ze wszystkich znanych mi postaci fikcyjnych ) moja 2 ulubiona postać z całej serii FF. Vincent Valentine jest postacią znacznie bardziej skomplikowaną niż jest to pokazane w kompilacji (na którą pluję gęstą śliną, tfu, tfu! - jestem jednym z konserwatywnych fanów uznaję FFVII i tylko FFVII, jeżeli chodzi o postacie i ich losy; reszta to dla mnie wolna fikcja/interpretacja - wiedza niekanoniczna, wręcz), a więc i w AC; postacią będącą pod wpływem głębokiej emocjonalnej traumy, to fakt (ale co wy byście zrobili, gdyby ukochana kobieta wybrała zamiast was szalonego naukowca, który postanowiłby w dalszym etapie robić eksperymenty na niej i ich wspólnym dziecku, a następnie postrzelił was gdyście próbowali ją uratować, zamknął w piwnicy, gdzie zacząłby robić *na was* kolejne <bardzo bolesne w domyśle> eksperymenty, które z kolei sprawiłyby, że dzielilibyście swe ciało z 4 nie dającymi się w pełni komentować demonami, po czym zamknął was w trumnie w pokoju zamkniętym na klucz, na 30 lat, pogrążonego w głębokiej stazie...? - to tylko część jego historii, ale musicie przyznać, że to nie lada życiorys...), tym niemniej... Tym niemniej resztę pozostawiam waszej wyobraźni.

Dość tych bzdur;p. Nie bedę zanieczyszczać forum;>. Moja prośba - może tak czasem coś napiszemy...?Smile
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group