|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Little_Vampire
Hiawatha
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z nikąd ;)
|
Wysłany: Sob 13:16, 16 Wrz 2006 Temat postu: Lestat - musical on Broadway |
|
|
Widzę, że szanowne forumowiczki także interesują się Lestatem. Śledząc rozmowy na "mini chacie" forum, postanowiłam stworzyc dla tego musicalu oddzielny temat. Tak chyba będzie lepiej i wygodniej
O musicalu dowiedziałam się koło stycznia bądź lutego, gdy "spacerując" po stronach o tematyce Lestata, znalazłam link do owego wydarzenia roku na Broadway'u. Obejrzałam natychmiast trailer. Następnie obejrzałam go jeszcze raz i jeszcze raz, i jeszcze i jeszcze. Dopóki nie wyłączyli mi komputera i nie przegonili na spacer.
Sprawdzałam wszystkie wiadomości, oglądałam pamiętniki video nagrywane z planu przez Hugh Panaro (kocham jego kości policzkowe, aczkolwiek jest za mało przystojny na Lestata. Jak dla mnie to chyba tylko Jude Law się nadaje, ale to tylko moje skromne zdanie ). Aż wreszcie ubawiłam się na relacji Jima Stanka prosto z premierowego pokazu musicalu.
Jednak oświeciło mnie niedawno (wcześniej byłam w rozpaczy z powodu iż Broadway jest taaak daleko). Weszłam na znany portal YouTube i wpisałam "Lestat musical" i voila!
Spokojnie się rozsiadłam i obejrzałam większość materiałów.
Zostało rozczarowanie. Jak dla mnie Amerykanie za bardzo się wczuwają, wyolbrzymiają, robią aferę ze wszystkiego, wielkie ochy i achy, a wychodzi sztucznie, wręcz kiczowato.
Piękna muzyka, kostiumy, scenografia, aktorzy (poniekąd), ale ich gra jest dla mnie zbyt przerysowana.
Pozostaje mi czekać i myśleć nad tym czy ów musical dotrze do Polski, jako że jestem przekonana, że Polakom wyjdzie ZNACZNIE lepiej
A jakie są Wasze odczucia?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 15:46, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Hm, ja jeszcze nic nie wiem - pierwsze usłyszałam o tym musicalu od Ciebie dziś. Po przejrzeniu stronki [link widoczny dla zalogowanych] spodobał mi się sam pomysł przeniesienia książek na scenę.
Słówko najpierw o musicalach ogólnie: moim zdaniem każdy z nich jest przerysowany i zawiera pewną dawkę kiczu. Przy każdym widz w pewien sposób zostaje urzeczony prostotą środków wyrazu i lekkością tematyki. Według mnie musical tym właśnie różni się od innych sztuk okołoscenicznych; że ma bawić, a raczej zabawiać, używając najkrótszej drogi i nie zmuszając do interpretacji.
Widownia ma oczywiście prawo wymagać, ale raczej dobrej jakości śpiewu, pięknych kostiumów, umiejętności pobudzenia do śmiechu. A aktorzy często muszą na widzów oddziaływać mocno, grając aż do przesady.
Sam Lestat.. nie jestem jego wierną fanką, prozę Anne Rice jednak trochę znam i dlatego sama nie wiem, czego spodziewać się po musicalu. Jak w sposób składny ukazać miotające Lestatem uczucia? No cóż, mógłby wyrazić to tańcem . Ale tańcujący w oprawie dźwieków Eltona Johna wampir? "Sail me away, carry me back to my home"? Nie pasuje mi to do Lestata, który tak otwarcie o swoich uczuciach nie mawia . A potem multum wampirów? ... widzę, że tak jak Ty Little_Vampire, muszę zrobić research na YouTube i w podobnych miejscach, żeby dowiedzieć się więcej, zanim wydam opinię.
Ale też chciałabym, żeby przyjechał do Polski (jeśli jako libretto, to obawiam się, że zajmie się nim nasz naczelny musicalista Józefowicz, a wtedy żegnaj, cały uroku tego dziełka! ). Hm, zatem może tournee zagraniczne?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|