|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:43, 14 Lip 2006 Temat postu: Rzecz o aktorach (i aktorkach) |
|
|
Obudziłam sie dzisiaj z melodią piosenki "Sun ain't gonna shine anymore" z filmu "Truly, madly, deeply" w głowie (nie mam pojęcia, czemu. Na pewno nie śnił mi się Rickman, pamiętałabym!) i doszłam do wniosku, że już najwyższy czas założyć temat poświęcony gwiazdom i gwiazdkom ekranu. Nasi ulubieńcy oraz ci, których z jakichś powodów znieść nie możemy. Oczywiście, jeśli ktoś ma potrzebę założenia osobnego tematu, poświęconego danej osobie (był pomysł o temacie na temat Johnny'ego Deppa), nic nie stoi na przeszkodzie. Póki co, zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Callisto
Rain
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob 12:53, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż,ja od pierwszej gimnazjum uwielbiam Sarah Michelle Gellar i Michelle Trachenberg za ich role w Buffy przede wszystkim (choć Sarcią w szkole uwodzenia nie pogardzę). Ostatnio do tej listy doszła Reese Witherspoon i Natalie Portman. Znieść nie mogę na ekranie Carmen Electry, a prywatnie Karoliny Sawki, która grała jedynie Nel "w pustyni i w puszczy" a uważa się za gwiazdę wielkiego formatu. (tak, znam ją osobiście - to gdyby ktoś pytał)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 15:17, 16 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To ja może się wypowiem o tych, których nie cierpię najbardziej na pewno jest to Tom Cruise i Angelina Jolie - na ekranie, na zdjęciach, gdziekolwiek - nie mogę na nich patrzeć, słuchać tego co mówią, a ostatnio wszędzie ich pełno... zresztą ie tylko ostatnio... dla mnie to całkiem przeciętni aktorzy, zwłaszcza Jolie, po prostu nie znoszę ich!! wrrr
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Firith
Shannon
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: miasto cudów ;P
|
Wysłany: Pon 23:19, 17 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Toma Cruise'a też nie lubię...jedynie gdzie go mogę strawić to Wywiad z Wampirem, tak samo Brad Pitt..chociaż nie...on mnie powala jeszcze tylko w Joe Blacku
Angeline lubiłam kiedyś, ale ona ogólnie nie powala w swoich rolach..a teraz stała się dodatkowo irytująca przez ten związek z Pittem w każdej rubryce o nich coś musi być
SMG jako aktorkę to lubie bardzo w Szkole Uwodzenia zresztą razem w Ryanem i Reese. za Michelle Trachtenberg jakoś nie przepadam
a jeżeli już jestem przy BtVS to powiem/napisze że bardzo lubię Jamesa Marstersa i Anthony'ego Heada i Alyson Hannigan też
wsród ulubionych aktorów to ofkorz na pierwszym miejscu jest Johnny Depp *_* on w każdym filmie wygląda i gra genialnie! jak go widze na ekranie to się rozpływam
hmm..kto jeszcze...napewno Keanu Reeves za Matrixa i za Sweet November i za Adwokata Diabła w dwóch ostatnich grał razem z Charlize którą też bardzo lubię.
z tych do których można się poślinić to jeszcze jest Jared Leto i Colin Farrell i Ewan McGregor
szanuje bardzo Anthony'ego Hopkinsa za wszystkie jego filmy które widziałam (nie oglądałam go w żanym gniocie)
również na półce z szanowanymi znajduje się Al Pacino (Zapach Kobiety i Adwokat - genialne kreacje!), Sean Connery, Harrison Ford, Woody Allen (ale on bardziej jako reżyser chyba ), Morgan Freeman, Gary Oldman Bob Hoskins i jeszcze trochę by się znalazło
z aktualnych ciach, na które mam faze to Wentworth Miller (Callisto powinnaś go z Buffy kojarzyć i może z asów z klasy, a teraz gra właśnie w maltretowanym przeze mnie Prison Break ), Jensen Ackles (z kolejnego serialu ), Josh Holloway (LOST-Sawyer), Dom Monaghan (Merry-LotR, Charlie-LOST), czasem Bloom w podrygach (ale tylko z czasów LotRa i troszke po), Billy Boyd (Pippin-wiadomo gdzie ), Jonathan Rhys-Meyers za Wszystko Gra W. Allena (no i jest Irlandczykiem )
no to chyba narazie wszystko aktorek mi się nie chce teraz wymieniać...ide spać
ohhhh...jak mogłam zapomnieć o Tomie Hanksie? jeden z najgenialniejszych aktorów ever! wystarczy wymienić Forresta Gumpa i wszystko jasne czy Zieloną Milę i Cast Away
no to chyba naprawdę na dzisiaj koniec
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:28, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
A ja lubię bardzo wielu aktorów, kilka aktorek też się znajdzie. Po pierwsze, Jan Englert. I wypraszam sobie wszelkie komentarze typu: "zobacz, ile on ma lat!" czy "on jest przecież siwy jak gołąbek" (cytaty autentyczne). Ja to wszystko wiem, mam oczy, ale jak dla mnie Englert jest wspaniałym aktorem, uwielbiam go za "Kolumbów", "Akcję pod Arsenałem" i Teatr Telewizji. I nic nie zmieni mojego zdania. Dalej... Alan Rickman. Głos przede wszystkim. Niesamowity pułkownik w "Rozważnej i romatycznej". Przezabawny szeryf w "Robin Hoodzie". Niezapomniany Mistrz Eliksirów w "Harrym Potterze". Dobra, starczy. Wspomniany już Johnny Depp, który mnie osobiście najbardziej urzekł rolą w "Czekoladzie". Mam ochotę na film "Charlie and the chocolate factory"! Andy Garcia, bo gra po prostu wspaniale. Pierce Brosnan za Bonda, George Clooney za uśmiech, Brad Pitt za Achillesa, Tom Hanks za wszystko. Z młodszych aktorów - chyba tylko Tom Felton, to dzięki jego kreacji w "Komnacie tajemnic" sięgnęłam po książki o Harrym! Jeśli chodzi o polskich aktorów, to, pomijając Englerta, ostatnio wpadł mi w oko Małaszyński. I od razu zaznaczam, że nie oglądałam "Magdy M." i nie zamierzam (zresztą, i tak nie mam TVN). Jak Małaszyński, to oczywiście także Szyc, tworzą niesamowity duet w "Oficerze" (hi hi, znowu leci w telewizji ). Ale Szyc także za "Vinci" (Machulski jak zawsze w formie), zaś Małaszyński - za "Białą sukienkę". Hm, jest jeszcze trochę tych aktorów, ale coś wylecieli mi z głowy. Aha, Rafał Cieszyński, bo ma tak niesamowicie piękne oczy! Reszty nie pamiętam, najwyżej zrobię edit później.
Aktorki. Na pewno Magdalena Cielecka. Poza tym... Hm. Julia Roberts, Meg Ryan (te wszystkie komedie romantyczne są tak naiwne i w każdej gra niemal tak samo, ale i tak ją lubię ), Juliette Binoche.
I na koniec zostawiłam sobie specjalnie jednego aktora, którego pewnie mało która z Was kojarzy. Pierre Brice. Za to, że cudownie wcielił się w rolę mojego ukochanego Winnetou. Shield, sprawdziłam - ten aktor żyje i ma się dobrze!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Callisto
Rain
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 18:04, 19 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zrobiłam come back, po dwóch dniach w szpitalu, ktoś się cieszy? Wentwortha Millera kojarzę z Buffy oczywiście, mimo iż grał w jednym odcinku,ale najbardziej z Underworlda.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sol
Rain
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z centrum Układu Słonecznego
|
Wysłany: Pon 22:21, 24 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Hmm... też mam sporo do wymienienia. Dlatego wymienię pierwszą trójkę z dwóch kategorii. Na pierwszym miejscu, oczywiście, Johnny Deep za całokształt, następnie James Marsters za rewelacyjnego Spike'a (nawiasem mówiąc bardzo jestem ciekawa innych jego filmów), a potem Jean Reno (także za całokształt) ex aequo z Viggo Mortensenem. Na tym skończyłabym kategorię męską. A teraz panie: pierwsze miejsce Keira Knightley razem z Natalie Portman, drugie miejsce Liv Tyler i Emmy Rossum, a trzecie Alysson Hannigan. To by było na tyle.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Wto 22:54, 25 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ciekawe, ciekawe te Wasze listy ulubionych. Wreszcie pojawił się Viggo (Sol - ), człowiek, którego podziwiam i cenię.
Swoich ulubionych aktorów klasyfikuję w zależności od wieku. Każde pokolenie wydaje mnóstwo gwiazd wielkiego formatu, a mnie pozostaje tylko wybierać i wybierać
Zaczynając od najstarszych, będą to na pewno Anthony Hopkins, za Milczenie Owiec, Alan Rickman, Kevin Kline (za Sen nocy letniej), Chris Walken, Sean Connery, za akcent, Mel Gibson, za Hamleta. Wszyscy się starzeją - i Jack Nicholson także, więc zacznę chyba dodawać go do tej kategorii. Aha - i Bill Murray wymiata!
Jeśli chodzi o kobiety, króluje tu Judi Dench. Mistrzyni. Lubię ją na równi z Sissy Spacek.
W wieku średnim, oprócz Aragorna, znajduję także Johnny'ego i Hanksa. Podziwiam Kasię Figurę (za figurę I talent), Michała Żebrowskiego, Andrzeja Chyrę, Małgorzatę Foremniak, Cate Blanchett.
A młodzi? Jacek Borcuch, zresztą także reżyser, Agnieszka Grochowska, Natalia Banecka, Natalie Portman (czy jest coś, czego ta kobieta nie potrafi zagrać?), różne inne śliczne zagraniczne aktorki (lubię czasem popatrzeć na ekran i westchnąć)...
Wymieniam tak ich i wymieniam, a chyba nigdy nie skończę. Nie wspomniałam jeszcze nawet o swej sekretnej miłości do Orliego Blooma ( )
Jest naprawdę dużo aktorów i aktorek teatralnych, których znam i lubię. Ci, za którymi poszłabym na koniec świata to Toshi Tsuchitori i Bruce Myers, aktorzy Petera Brooka z Paryża, oraz z polskich Andrzej Seweryn, Piotr Fronczewski i Ryszard Cieślak. Uważam ich za swe autorytety
Ja w ogóle dość poważnie traktuję filmy i zawód aktorski, i staram się czegoś od tych ludzi nauczyć...
PS. A może jakieś zdjęcia wkleicie?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 11:20, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Taaak... Ja chciałam jeszcze dodać do swojej listy dwóch panów. Chris Walken ("Łowca Jeleni"!!!) i Viggo - wiadomo, za co. Zastanawiam się, jak mogłam go przegapić.
Zdjęcia? Ależ oczywiście. Idźmy więc po kolei. Najpierw Englert:
Alan:
Przeczytałabym sobie to...
Johnny:
To zdjęcie jest po prostu świetne!
Borys Szyc:
I kadr z filmu "Vinci"...
Paweł Małaszyński:
To na razie tyle, zaczynam się wkręcać, więc lepiej przerwę na razie.
Ostatnio zmieniony przez Villemo dnia Sob 18:03, 30 Gru 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 17:37, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ja czegoś nie rozumiem, dominują u Was aktoreczki jakoś z marnym dorobkiem aktorskim, takie "serialowe" dziewuszki... Aktorzy też, oprócz paru wielkich, raczej takowych nie ma. Nikt z Was nie ceni sobie np. starego kina? I wielkich kinowych osobistości? Brando, DeNiro, Pacino, Newman... cała reszta...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:18, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie, Padmo, chyba niedokładnie posty czytałaś. Anthony Hopkins, Al Pacino (pojawił się w wypowiedzi Firith, zresztą, ja też go cenię), Sean Connery, Harrison Ford, Woody Allen, Morgan Freeman, Tom Hanks, Jan Englert, Alan Rickman, Pierre Brice, Andrzej Seweryn, Piotr Fronczewski, Kevin Kline, Mel Gibson, Jack Nicholson, Christopher Walken... To nie są aktorzy z marnym dorobkiem aktorskim i gdyby tak zrobić statystykę, to chyba wyszłoby, że to oni dominują, jako że nie jest ich paru, ale naprawdę sporo. A poza tym - nawet jeśli, to cóż z tego? De gustibus non est disputandum. Każdy ma prawo lubić, kogo chce. Czy fakt, że ktoś jest młody i dopiero zaczyna, od razu go skreśla?
A ja znów dopisuję kogoś do mojej listy. Andrzej Chyra (jak ja mogłam go zapomnieć) i przypomniany po wypowiedzi Padmy John Wayne.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 10:08, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
rzuciło mi się w oczu jedno konkretne nazwisko, które nie kojarzy się z niczym dobrym i którego właściciel nie jest już pierwszej młodości, a mimo to dalej nie kojarzy się z niczym dobrym. Jeśli kogoś uraziłam, to przepraszam. Już gdzieś pisałam, że jestm konfliktowa i na dłuższą metę nie potrafię pokojowo koegzystować na forum i właśnie zaczyna się mój "agresywny etap".
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Czw 14:00, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Nie trzeba przepraszać, nie sądzę, żeby proste zauważenie faktu kogoś uraziło
Ale teraz ja nie rozumiem, bo najpierw piszesz, że za młode, a teraz, że to już starsza osoba...
Zastanawiam się zresztą, co to znaczy kogoś = jakiegoś aktora/aktorkę "lubić". Oglądanie wielu filmów z nim/nią nie przesądza sprawy. Chyba za to przesądza ją wiara w to, że ta osoba potrafi wzbudzić w nas emocje, a w przypadku "młodych aktoreczek", że się tego nauczy. Można zresztą podziwiać ich wybrane cechy - ja też nie lubię za bardzo Angeliny J., jako aktorki (ma niewybredną manierę...), ale była w TRaiderze niesamowita pod względem sprawności fizycznej, i działa w Unicefie, i tak dalej. Zaczyna u mnie wychodzić na plus
PS. Co do starych filmów - dziękuję operatorom mojej kablówki za TCM... , w szczególności za Casablankę i Przeminęło z wiatrem . A lubisz nieme filmy?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 14:14, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"Przeminęło z wiatrem" - tak, tak, tak! A książka wciąż czeka, podobnie jak kaseta z "Casablanką"... Jeśli chodzi o stare filmy, to ja bardzo lubię stare, dobre westerny.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 14:48, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
no bo jak ktoś ma 30 lat to już jest "starszy, choć młody"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Pią 10:48, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ale kto ma to 30 lat ?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:54, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Shield, czy to ważne? koniec tematu, niepotrzebnie go zaczęłam
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|