|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:23, 28 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Padmo, po prostu wzbudziłaś naszą ciekawość. Potrzebnie, potrzebnie, po to jest temat, by wyrazić swoje zdanie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 22:46, 29 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ladies and Gentlemen,
the One Person Cinema proudly presents...
Mads Mikkelsen!
Colin Firth!
Emma Thompson!
Ian McKellen!
Judi Dench...
Freddie Highmore i Robin Williams
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Firith
Shannon
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: miasto cudów ;P
|
Wysłany: Pią 21:22, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Colin Firth jest świetnym aktorem Robin Williams też...genialny film z nim "Między Piekłem a Niebem" i oczywiście "Stowarzyszenie Umarłych Poetów"
z młodych aktorów lubie Haley'a Joel Ossmenta (?) za "Szósty Zmysł" (w niczym innym go nie oglądałam) ale ten film również zapada na długo w pamięć...i apropo tego filmu to jeszcze Bruce Willis za całokształt go chyba lubie, jeden z nielicznych aktorów, których moge oglądać zarówno w sensacyjnych filmach (mój ukochany gatunek to nie jest ) jak i innych produkcjach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 12:55, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Haley Joel Osment => Haley'a Joel'a Osmenta też bardzo lubię, ale on chyba ostatnio urósł, nie? Już pewnie będzie miał z szesnaście lat... Kojarzy mi się teraz, że chyba kiedyś w Filmie czytałam artikuł o młodych aktorach, których wypromował Steven Spielberg. Drew Barrymore, Haley właśnie, chłopcy grający w "Imperium Słońca" i "ET" ( phone home )... Dużo ich było. Zastanawiające, co się z nimi teraz dzieje (ten z ET ponoć został listonoszem ).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Śro 13:51, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Oj ... to aż dziwne, że dotąd nie wypowiedziałam się w tym temacie. Najwyższy czas:D
Kiedyś nawet robiłam taką listę ze wszystkimi mężczyznami, którzy zasługiwali moim zdaniem na nagrodę za cokolwiek. Może uda mi się ją tutaj przytoczyć ...
O mam! A więc:
-Alan Rickman- wspaniały aktor, niektórzy mówią, że jest ideałem mężczyzny. Jednak ja uwielbiam jego głos (Jak to zostało kiedyś pięknie napisane w gazecie: "If velvet had a voice, it would sound like Alan Rickman") i pewną wyższość z jaką spogląda na świat. Mam na jego punkcie prawdziwą obsesję, która objawia się na przykład tym, że nie zależnie od tytułu czy gatunku nowego filmu z Alanem muszę go zobaczyć. Chciałabym też bardzo zobaczyć go w teatrze. Najchętniej w "Niebezpiecznych związkach", bo mimo iż w ekranizacji Rickman przegrał z Malkovich'em , to w sztuce jest nie do przebicia. Gdzieś nawet znalazłam taki cytat:
"Sztuka bezbłędna, a Rickman w roli hrabiego olśniewający. Po wyjściu z teatru 80% publiczności będzie miała zapewne ochotę na seks. Większość z nich, będzie miało ochotę na seks z Alanem Rickman'em. "
[link widoczny dla zalogowanych]
-Johnny Depp – mówią, że jest on najlepszym aktorem swojego pokolenia. Ja jestem tego pewna. No bo, powiedzmy sobie szczerze…kto nie słyszał o Johnnym Deppie? Jednak u mnie ma plusa za uśmiech…uwielbiam jak się uśmiecha. A także, za specyficzne gesty i ruchy, które dają o sobie znać w każdym filmie. On jest po prostu wyjątkowy… Cóż jeszcze…na jego punkcie obsesję mam już od paru dobrych lat. Depp ma piękne usta…bardzo zmysłowe:D I ... i jeszcze oczy Oooo tak:D Wydaje mi się, że ładniejsze oczęta posiada tylko Severus Snape:P
Ach... i jeszcze przypomniało mi się takie cudowne powiedzenie ...
"Johnny Depp turnes guys gay" Słodkie
[link widoczny dla zalogowanych]
I niech mi tylko ktoś powie, że jego kości policzkowe są brzydkie^^ Przyjadę, zabiję i cały dom posypię solą ...
-Cillian Murphy – nim zainteresowałam się po oglądnięciu filmu „Red Eye”, na którym byłam w kinie. Młody aktor, grał w paru mniej znanych filmach, ale bardzo go cenię. Ma świetną mimikę twarzy i interesujące oczy. Ostatnio jednak zagrał w „Batmanie-początek” co było dość dużym zaszczytem:) Bardzo mi się podobał w roli lekko psychicznego doktora:P
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
-Jude Law – aktor. On..on jest po prostu…taki…nie wiem czemu, ale jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl, to ‘boski’ w sensie idealny…Jakby został stworzony według kanonu urody…Błękitne oczy, blond włosy, różowe usta… to jest aż zadziwiające… Czasem tak sobie myślę, że mógłby zagrać jakiegoś wampira ... nadaje się Brrr aż mi ciarki po plecach przeszły.
Ale cenię go przede wszystkim za aktorstwo…Gdy bohater którego grał w „Wzgórzach nadziei” zginął, popłakałam się…
Baaardzo go lubię Ale on mnie najwidoczniej nie, bo jest żonaty…
[link widoczny dla zalogowanych]
-John Malkovich - zaczęłam go lubić, od kiedy oglądnęłam (głupi) film – „Johnny English”. Grał tam francuskiego arystokratę, który chciał objąć angielski tron. I może to dziwny zbieg okoliczności, a może moja słabość do francuzów, mówiących po angielsku , ale bardzo go polubiłam. Nie jest on ani młody, ani przystojny. Po prostu ... jest interesujący.
Ale najbardziej znany jest właśnie z tego, że mimo iż francuzem nie jest, umie doskonale naśladować akcent fhrancuskiii” w języku angielskim:D
A co do filmów, za iście genialny popis swoich umiejętności aktorkich uważam film "Being John Malkovich". Kto nie widział, temu polecam.
Nie wspomnę juz nawet o tym, że w polskich kinach możecie go sobie podziwiać wraz z Johnnym Deppem w "Rozpustniku"
[link widoczny dla zalogowanych]
-Johnathan Rhys Meyers – moja najnowsza pasja^^
Ten oto pan grał w „Alexandrze“ postać, która nazywała się Cassander (pol. Kasander). Co tu o nim dużo mówić: przystojny, długowłosy ... a tak na poważnie to jest właścicielem iście hipnotyzujących oczu i wspaniałego ciała ... o ile wierzyć zdjęciom;)
[link widoczny dla zalogowanych]
Oczywiście mogłabym tak wymieniać bez końca ... aktorów jest baaardzo dużo...
Do listy dodam jeszcze Robin'a Williams'a, Collin'a Farrell'a, Maggie Smith, Charlize Theron ...
Nie trawię jednak dwóch osób ... Paris Hilton (to, że w ogóle ktoś nazywa ją aktorką jest samo w sobie przerażające ...) i Orlando Bloom'a.
Jako Legolas był dobry, lecz ogólnie Orli jest dla mnie skończoną ... za przeproszeniem ciotą. I niech się kochają w nim wszystkie fanki Piratów z Karaibów ... będzie więcej Deppa dla mnie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Issa
Meredith
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nisko
|
Wysłany: Czw 10:45, 17 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jason Isaacs jest moim ulubionym czarnym charakterem. Moim zdaniem potrafi świetnie zagrać czarny charakter, wyniosłego arystokratę czy nawet sympatycznego przyjaciela. Pierwszy raz zobaczyłam go w Harrym Potterze i Komnacie Tajemnic i od razu zyskał moją sympatię. Uwielbiam Malfoyów, a jego wygląd i atrybuty (laska z główką węża) oraz ten charakterystyczny dla każdego z tego rodu uśmieszek, sprawił, że starałam się oglądać z nim każdy film, który był w telewizji.
W Słodkim Listopadzie zagrał dobrego i lojalnego przyjaciela, także tranwestytę (nie mogłam opanować zduszonego okrzyku na jego widok w kiecce) i na pewno przyczynił się do tego, że tak bardzo spodobał mi się ten film.
W Patriocie zagrał pułkownika Williama Tavingtona i był świetny. Kibicowałam mu całym sercem, kiedy walczył z Gibsonem. Strasznie żałowałam, że nie oglądałam tego filmu od początku.
Widziałam go jeszcze w Żołnierzu Przyszłości, gdzie tylko on trzymał mnie przed telewizorem. Tam również wcielił się w czarny charakter i dobrze mu to wyszło.
Angelinę Jolie bardzo lubię, często widniała na moim avatarze (teraz jej miejsce zajęła Tori Amos). Jak teraz spojrzałam na listę filmów z nią, to okazało się, ze obejrzałam naprawdę mało Ale i tak ją lubię, bo w Pan i Pani Smith zyskała moją sympatię i na pewno jej nie straci. A zaległości na pewno nadrobię.
Brad Pitt nie tylko mi się podoba, ale też cenię go za rolę w filmach: Wywiad z wampirem, Siedem lat w Tybecie, Pan i Pani Smith, Ocean's Eleven, Troja, widziałam też go w Joe Black, ale niestety nie mogłam obejrzeć do końca.
Russell Crowe świetnie zagrał w Gladiatorze, który jest moim ulubionym filmem, Człowieku Ringu, a strasznie żałuję, że nie widziałam go w Pięknym Umyśle. Dodatkowo mam jego dwie piosenki, bo ciekawcy wiedzą, że gra i śpiewa w zepole 30 Odd Foot of Grunts, a jego żona - Denielle Spencer - ma już nawet wydane płyty (stylowo bardzo przypomina Tori Amos).
No to się rozpisałam Dodam jeszcze, że bardzo podobał mi się Tom Cruise w roli Lestata w Wywiadzie z wampirem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:40, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Issa napisał: |
Russell Crowe świetnie zagrał w Gladiatorze, który jest moim ulubionym filmem, Człowieku Ringu, a strasznie żałuję, że nie widziałam go w Pięknym Umyśle.. |
Aaaa! Wiedziałam, że barany się dogadają Russella uwielbiam, Gladiator to mój ulubiony film również, strasznie się cieszę, że jest nas dwie...
Z tym że (jak to się pisze?)... to nie jemu oddaję pokłony uwielbienia, a jego przeciwnikowi z areny..
Ale o tym, jak się zaloguję.
Padma.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:59, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Moim ukochanym aktorem jest Joaquin Phoenix - szerszej publiczności i pewnie niektórym z Was znany jedynie dzięki roli Johnny'ego Casha w "Spacerze po linie". Widziałam z nim prawie wszystkie filmy, uważam, że to aktor genialny, charakterystyczny, mroczny i wyjątkowy. Strasznie mi się podoba
W zasadzie każda jego rola do mnie przemawia, choć najbardziej urzekł mnie w ww. "Gladiatorze" i w "Zatrutym piórze", w którym to wystąpił wraz z inną moją ukochaną aktorką - Kate Winslet.
Karierę Kate śledzę od czasu "Rozważnej i romantycznej" i uważam, że ta pełna życia, niezwykłej urody osóbka jest w stanie zagrać wszystko. Kate jest fantastyczna! Bije od niej takie ciepło, jest cudowna. Przyjmuje różnorodne role, chyba największym sentymentem darzę ją za "Titanica", ale w każdym filmie widać u niej dojrzałe aktorstwo.
Kate, to Kate, ale moją ukochaną aktorką jest bez wątpienia Susan Sarandon na poły z Meryl Streep. Kocham każdy film z tymi paniami, uważam, że obie są genialne, nie tylko, jako aktorki, ale także fantastyczne z nich kobiety. Susan podziwiam za odwagę, eksperyment i zaangażowanie także w istotne sprawy tego świata... Meryl za dystans do siebie, autoironię, za to spojrzenie. Kocham, kocham, kocham te dwie aktorki!!
No i jeszcze taki pan jak Sean Penn - niski, niepozorny. Ach, jak on oddaje role. Jaki ma charakter i temperament. Jego też uwielbiam. Podnosi rangę każdego filmu o 2 gwiazdki
No i Russell... taki uroczy, wrażliwy brutal... kocham jego rolę Buda White'a w "Tajemnicach Los Angeles".
Jest dużo aktorów, których lubię i cenię.. na pewno jeszcze Leonardo DiCaprio... nie interesuje mnie co mówią o nim wszyscy... to wspanaiły aktor. Jennifer Connelly również jest zjawiskowa. Jake Gyllenhaal, Heath Ledger, Adrien Brody, Ewan McGregor, Christian Bale, Josh Hartnett (kibicuję mu od samego początku ) Natalie Portman, Robert DeNiro, Morgan Freeman, Michael Douglas, James Dean... oj, dużo ich jest. Ja po prostu kocham kino i aktorów. Ale nie wszystkich Jak widać
Ostatnio zmieniony przez Padma dnia Sob 17:26, 09 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Pią 22:14, 08 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No i jeszcze taki pan jak Sean Penn - niski, niepozorny. Ach, jak on oddaje role. Jaki ma charakter i temperament. Jego też uwielbiam. Podnosi rangę każdego filmu o 2 gwiazdki |
A ja go jakoś nie lubię I chyba nawet wiem dlaczego. Jest to dość niesprawiedliwy powód, ale jak dla mnie wystarczająco ważny -> mianowicie on właśnie sprzątnął Johnnemu Deppowi sprzed nosa Oskara ... a całą noc nie spałam, by zobaczyć jak Johnny odbiera figurkę ... Achh ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 17:26, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Inna sprawa, że wcześniej to inni Penn'owi go sprzątali sprzed nosa. Zasługiwał na ta nagrodę już 10 lat temu... Nieładnie z tego powodu nie lubić jakiegoś aktora, Viv
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:33, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tam Seana Penna bardzo lubię. Chyba nawet bardziej, niż Johnny'ego...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Padma
Nephele
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:54, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja tego nie ukrywam, że też
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Nie 12:25, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Nieładnie z tego powodu nie lubić jakiegoś aktora, Viv |
Wiem , wiem Przecież napisałam, że to jest niesprawiedliwy powód. Ale cóż ja na to mogę poradzić ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|