|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
Wysłany: Sob 16:28, 25 Lis 2006 Temat postu: Kwiatki i klejnociki... tłumaczeń. |
|
|
Tak, tak, dobrze widzicie. Wszystkie zdajemy sobie sprawę z niskiej jakości większości polskich przekładów Mistrza. Rada jest na to jedna - czytać w oryginale! W tym temacie możemy podzielić się 'kfiatkami z sesji' z polskich tłumaczeniami J.R.R. Tolkiena. Niektore są po prostu zabójcze... Temat z zamysłu lekki i rozrywkowy. Żeby nie przeciągać - na początek chciałam wam zaprezentować jedną z moich ulubionych parodii (umyślnych) tolkienowskich tłumaczeń, ze stylizacją na różnych polskich i zagranicznych twórców... Same zobaczcie, osobiście polecam części poświęcone panu AS-owi oraz Terry'emu Pratchett'owi.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 16:57, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mniam, mniam. Chrup, chrup.
Z przyjemnością schrupałam ten tekścik (wcześniej drukowany m.in. w Nowej Fantastyce) i odwzajemniam się fajowym linkiem do [link widoczny dla zalogowanych]
W fandomie Tolkienowskim istnieje hierarchia tłumaczeń WP, wg której to dokonane przez Łozińskiego plasuje się zdecydowanie na samym dnie. Kilka lat temu już na tymże zlinkowanym forum pojawił się pomysł, żeby i Sila przetłumaczyć na "łozizm", język pozbawiony jakiegokolwiek szacunku wobec oryginału i przekręcający niemiłosiernie wszelkie nazwy własne...
Oto próbka - ten temat na forum ma 20 stron - :
AINULINDALË
Śpiewka Świętoszków
Na początku był Eru, Jedynak, zwany na Ardzie Wszechtatą. Jako pierwszych stworzył Ainurów, Świętoszków, ktorzy narodzili się z jego myśli i byli z nim, zanim cokolwiek innego zostało stworzone. I Eru rozmawiał z nimi poddając im tematy śpiewki, a oni przed nim śpiewali, i Eru był zadowolony. Jednak przez długi czas śpiewali pojedynczo lub w niewielkich grupach, podczas gdy reszta słuchała. Każdy z nich bowiem rozumiał tylko tę część umysłu Wszechtaty z ktorej pochodził, i bardzo powoli uczyli sie rozumieć swoich braci. Jednak w miarę słuchania rozumieli coraz więcej, a ich śpiewka stawała się coraz bardziej harmonijna.
I stało sie tak, że Iluvatar zwołał wszystkich Świętoszków i objawił im wspaniały temat, rozpościerając przed nimi wizję rzeczy większych i wspanialszych od wszystkiego co im do tej pory objawił. A wspaniałość jej początku i splendor zakończenia były tak wielkie, że zadziwiły Świętoszków, tak że zamilkli i skłonili się przed Iluvatarem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|