|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Sob 12:49, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Hahaha! Ginę! Uwielbiam porąbane, śmieszne sny zupełnie bez znaczenia .
A co u mnie? Świeżutki, z wczoraj - śniło mi się, że jestem miłą, małą kaczuszką i próbuję nauczyć się pływać przebierając nóżkami w wodzie. Nawet nie wiecie, jakie to jest cholernie trudne!
Pod wpływem emaila od mojej koleżanki zdarzyło mi się też dziś wstać i zamachać rękami, mrucząc: daj mi wody, daj mi wody...
LOL
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Katie
Tuuli
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 23:49, 13 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Callisto napisał: |
dziwne,że trzeba treningu do świadomego śnienia, jak ja to mam od małego, jak mi sie chce:) moze to moja wyobraźnia tak działa |
No ja niestety nie zawsze "kiedy chce" takie w pełni świadome mi sie rzadko zdazają, za to często bardzo (i tkaie lubie) takie półświadome, gdy moge naginac rzeczywistośc do własnych potrzeb a jednocześnie nie wiem co stanie sie dalej bo nie "steruje" całym snem:P Choc osobiscie nie uważam zeby trzeba było treningu...
A co do samych snów... moje też są porąbane:P Ostatnio śniło mi sie że byłam z koleżankami w więzieniu żeby ajkiś więźniów odwiedzic... najpierw popsuła sie nam winda a jak już niej wysżłyśmy to w celach zastałyśmy tylko koty bo większośc wieźniów pouciekała (chyba... chyba ze sie w koty pozamieniali...) Później gdy trafiłyśmy do tego więźnia co miałysmy (jakiś taki żul:P) to wpadłam na kolege i nie wiem czemy myślałyśmy ze chce nas zabic...
A kiedyś jak byłam jeszcze troche młodsza śniły mi się częśto sny o latainu albo spadaniu... i pamiętam (teraz już żadko mi sie to zdaża) że czasem jak spadałam to budziłam sie na łóżku z uczuciem jakbym faktycznie spadła tylko ze z jakiś 10 cm. No uczucie fantastyczne, tak jakbym podczas snu lewitowała nad łóżeczkiem a obudze4nie spowodowało upadek:P Zdażało wam sie to kiedyś?;>
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pon 11:30, 14 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ech, sny... nie sposób opisywac wszystkich, ale też często zawierają w sobie spadanie lub latanie, a często też śnię, że próbuję biec, ale moje nogi są cholernie ciężkie, jakbym przedzierała się przez bagno, i często musze pomagac sobie nogami, żeby przyspieszyc... niesamowicie dziwne uczucie.
Często śnią mi sie moi "idole". Niedawno śniłam, że pojechaliśmy do opery paryskiej która wyglądała bardzo obskurnie, ławki jak w kościele i ustawione w kierunku drzwi, a nie sceny. I kiedy wdrapałam sie po drewnianych schodach jak na ambonę do loży nr 5, skoczył Upiór, a jak, i przegonił nas. A potem okazało się, że Upiorem był... Miguel z "Escaflowne'a". Tak, cóż...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:45, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Wiecie, co mi się dzisiaj śniło??? Moja świneczka, która zdechła mi ponad rok temu... Taki realistyczny sen, ech, po obudzeniu się naprawdę myślałam, że jest ze mną w pokoju...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Callisto
Rain
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 13:43, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mi się śnił mój pies, tuż po tym jak zmarła. To był taki niemiły sen, że aż się obudziłam...Śniło mi się, że ona na mnie warczy, że jest na mnie zła...nie mogłam aż powstrzymać płaczu:(
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:40, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
A ja się kiedyś obudziłam, bo wydawało mi się, że moja świnka morska hałasuje, bo jest głodna. Wstałam, żeby ją nakarmić, a tu zonk- nie ma akwarium (mieszkała w akwarium). I wtedy sobie przypomniałam, że zdechła jakiś czas wcześniej...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:27, 31 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Po dość długim czasie względnego spokoju, jeśli chodzi o sny, znów powróciły, hm, te zeschizowane. Nie mam pojęcia, skąd, ani nic nie oglądam, a czytam same spokojne rzeczy. Heh, może to te późne kolacje.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbi
Rain
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 12:26, 02 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Vill, zawsze się zastanawiałam co kolacje mają do snów. Ja kolacji nie jem, a mam takie sny, że hehehee. Chyba z 2 czy 3 razy śniło mi się, że byłam Harrym Potterem....
Moje sny ogólnie to ucieczka. Pamiętam raz nawet uciekałam na wieprzu. Innym razem zostałam postrzelona. Jak mam koszmary, to dotyczą one wojny, nie wiem czemu. Ogólnie na temat snów mogę mówić bez końca. Najlepsze sny są nad ranem
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Issa
Meredith
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nisko
|
Wysłany: Pią 13:18, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na historii miałam (jak cała klasa) przedstawić jedną postać historyczną.
W moim śnie była już owa lekcja, a ja nie przygotowałam się. No i tak się modliłam, żeby mnie nie zapytał. Prawie się udało, bo na sam koniec mnie wywołał do odpowiedzi. No i ja popatrzyłam na zegarek (późni się o trzy minuty) i patrze: zpstały dwie do końca. Chciałam ten czas przedłużyć, więc powiedziałam coś w stylu: yyyy. Oczywiście dostałam banię i wtedy zadzwonił dzwonek.
Co za sen.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbi
Rain
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:01, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się często śni jakiś francuski. Czasem budzi mnie np. Baśka, nie ziewaj! i takie tam. Zdarzyło wam się kiedyś zasnąć na lekcji? ale tak na prawdę? mi w 2 klasie gim na wosie
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:22, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na lekcji nigdy mi się nie zdarzyło przysnąć, ale za to na kilku wykładach - i owszem. Nuda + zmęczenie + niedobór snu = drzemka na wykładzie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:35, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Na lekcji nie bardzo. Wyłączyć się z nudów to tak, ale zasnąć nie. Aż do teraz... Od razu na pierwszym wykładzie drugiego dnia studiów zasnęłam sobie elegancko... Słoneczko przygrzewało, wykład był nudny, to i ciekawsze zajęcie sobie znalazłam .
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Callisto
Rain
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 20:54, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A ja pamietam jak dziś, że przysnęłam na wyjątkowo nudnej lekcji matematyki w podstawówce. Miło się spało z głową na zeszycie:) nikt nie zwrocil na to uwagi, bo zawsze siedziałam w ostatniej ławce i byłam cicho niczym mysz.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:15, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma to jak sny... I historia. Śniło mi się dzisiaj, że oblałam historię, do której, tak się jakoś dziwnym trafem składa, podchodzę być może już jutro. To tak a propos optymizmu. Ale że sen był naprawdę dziwny to fakt. Mieszkałam w zupełnie innym miejscu, z zupełnie innymi, nieznanymi mi ludźmi, szkoła też jakaś nie ta... I tylko tematy na egzaminie te same... I mieszkałam, o zgrozo, z... nauczycielką historii. Swoją nauczycielką, żeby nie było. I to było naprawdę traumatyczne przeżycie pisać egzamin w swojej własnej kuchni...
No ale sen był dość skomplikowany i długi (chociaż trwał zaledwie dziesięć minut), no i nie o historii, ale akurat tylko to z niego zapamiętałam.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 18:24, 20 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Hm, ja słyszałam, że sny się spełniają na odwrót, więc...
Mnie się dzisiaj też dziwne rzeczy śniły, zbyt dziwne i zbyt zakręcone, żeby je opisywać, ale przynajmniej miałam ciekawą noc.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Barbi
Rain
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:54, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Mi się śniło, że moja wychowczyni wróciła (w ciąży jest) i nadal jej bardzo nie lubiłam To jak z tym spełnianiem się snów na odwrót?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Czw 20:06, 22 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Czy jeśli śniło mi się, że wyszłam za mąż za 3 mężczyzn jednocześnie, to to oznacza, iż mam roztrojenie jaźni?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|