Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!


NaNoWriMo...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Nie 22:07, 04 Lis 2007    Temat postu: NaNoWriMo... Back to top

... czyli National Novel Writing Month. Jest to akcja, którą juz od dłuższego czasu chciałam wam przedstawic Dowiedziałam się o niej od pewnej wspaniałej Amerykanki i wspólnie wpadłyśmy w pisarski, listopadowy szał. Chodzi mianowicie o to, żeby od pierwszego do ostatniego dnia listopada napisac 50 tys. słów powieści. Nieważne, co to jest, nieważne, jakim językiem pisane, nieważne, czy będzie to dokończone czy nie - nikt z ekipy nie będzie tego czytał. Jest to test tylko i wyłącznie dla samego siebie, by sprawdzic, czy się potrafi. Ja spróbowałam w zeszłym roku i mówię wam - nie ma uczucia, do którego mogłabym porównac szaloną euforię twórczą, w jaką wpadłam tego miesiąca. Coś niesamowitego. Zupełnie, jakby ten próg 50 tys. słów coś we mnie odblokował. Polecam tę akcję wszystkim, jeszcze możecie się zapisac a jak nie, to w przyszłym roku Uwierzcie, to z pewnoscią będzie fascynujące doświadczenie. Że już nie wspomnę o cotygodniowych mailach "pep talk", które w tym roku mają byc pisane m. in. przez Neila Gaimana (!!), a które mają nam pomóc w procesie twórczym. Sama radośc!

Tutaj jest link: [link widoczny dla zalogowanych]. Napiszcie, co myślicie o tym podobnych zabawach
 
Zobacz profil autora
Viviane
Przyszła Pani Snape
Przyszła Pani Snape


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z myśli nieuczesanych

 PostWysłany: Pon 9:21, 05 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Cytat:
Że już nie wspomnę o cotygodniowych mailach "pep talk", które w tym roku mają byc pisane m. in. przez Neila Gaimana (!!), a które mają nam pomóc w procesie twórczym. Sama radośc!

AAaaaaa!!! Ach! Jeeeejejejejeku ... ^___^ Uhhhh ... Aaaaaaa! *zgon*

Chociażby dlatego chciałabym wystartować z pisaniem.
Ale nie ma mowy, nie w tym roku. Dlaczego?
Jedno słowo - matura !

Mam tyle durnych, głupich, trudnych, długich *%%@961496* esejów do napisania (deadline do stycznia), że gdybym tylko spróbowała się zaangażować w akcję NaNoWriMo, położyłabym maturę.

Ale ... next year? Why not? Kwadratowy
Szkoda, że dopiero teraz dowiedziałam się o tej akcji. Sam pomysł jest genialny.

P.S Dracze, napisz mi proszę na PW (bądź gadu) na czym dokładnie polegają te "pep talk'owe" maile. Z ciekawości ...

P.S2 Ciekawe ile to jest 50 tys. słów ... hmm ... dużo?

Edit: Zrobiłam szybkie obliczenie : opowiadanie o Viviane ma 45 tys.
50 tys. to jednak ... trochę dużo
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 10:44, 06 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Tak, dosyc sporo jeśli chodzi o zainwestowanie w to czasu, owszem - ale jeśli przełożyc to na powieśc, to wychodzi niewiele ponad 80 stron w wordzie (czcionką 12 ) i przekłada się w sumie na dłuższe opowiadanie. Historia, którą obecnie piszę, z chwilą rozpoczęcia NaNo miała ok 60 tys. słów i było tego jakieś 112 stron, do których teraz chcę dopisac 50 tys. i byc może ukończyc... Z pewnoscią jest to wykonalne, sama sprawdziłam Raz jeszcze polecam wszystkim, bardzo pozytywnie nakręcające szaleństwo.

Viv, w przyszłym roku koniecznie!
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Wto 17:45, 06 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Hmm.. być może.

Bo, widzicie, żeby to nie była całkowita strata czasu musiałabym pisac po angielsku, a nie wiem czy mi się chce jeszcze tak wysilać '... Bo póki co to ogromny wysiłek dla mnie, tworzyć w tym języku...

Inna sprawa, że wiem o czym bym pisała. Już wcześniej miałam projekt spisania mojego scenariusza rpg (do moda nwn, którego zapewne nigdy nie zrobię z braku czasu i umiejętności grafika^^') jako nowel(k)i.

Hmm... nie, ale... zastanowię się nad tym;p

PS: gdybyś napisała tego posta 31 października Drey, odzew byłby większy. Długi weekend to świetny moment na napisanie nowelki. Miesiąc pełen - midtermów (pierwszy jutro) zdecydowanie nie;p
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 21:23, 06 Lis 2007    Temat postu: Back to top

Zapewne tak, ale w długi weekend paradoksalnie nie miałam kiedy zasiąśc do kompa i tylko wieczorem udało mi się coś napisac... Wiem, że mało kto ma taką swobodę, jak ja w tej chwili, ale w USA też miałam szkołę normalnie, trzeba było pracowac Mimo to udało mi się nawet przed terminem i to po angielsku - także chciec to móc!
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 0:00, 28 Paź 2008    Temat postu: Back to top

No, kochane... to znów *ta* pora roku. I jak? Ktoś się pisze na wspólne szalone nowelowanie do wczesnych godzin rannych? Smile Ja na pewno, muszę się wreszcie pisarsko odblokować. Jak NaNo nie pomoże, to zostaje mi tylko leżeć i kwiczeć nad straconym Panem Wenem.
 
Zobacz profil autora
Viviane
Przyszła Pani Snape
Przyszła Pani Snape


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z myśli nieuczesanych

 PostWysłany: Wto 9:24, 28 Paź 2008    Temat postu: Back to top

Kurcze ... chyba .... Drey ... musisz dokładniej opisać mi o co tu chodzi.
Chyba jestem w stanie się tego podjąć, ale ... Co jak Wen nie przyjdzie?
Bo na razie totalnie nie wiem, o czym miałabym pisać. Tzn ... chyba wiem, ale się boję.
Drey ... pomóż. Sad
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 14:18, 28 Paź 2008    Temat postu: Back to top

Co dokładnie chciałabyś wiedzieć? Bo właściwie to całkiem proste Very Happy Na początek załóż sobie konto na stronie [link widoczny dla zalogowanych] - dostaniesz piękną stronę autorską, gdzie będzie Twój profil, i tabelka wordcounta, i w ogóle Very Happy Można tam wpisać tytuł i fragment powieści do poczytania, wtedy pojawia się w takiej fajnej, wirtualnej książce zazwyczaj, moim zdaniem super bajer. W Twojej skrzynce powinny zacząć pojawiać się wówczas maile od Chrisa Baty'ego, założyciela akcji, które uwielbiam - a wraz z rozpoczęciem, po jednym na każdy tydzień, pep-talki od znamienitych autorów, które zazwyczaj działają na Wena niczym dziesięć redbulli. Kiedy już zaczniesz pisać, wraz z początkiem listopada na Twoim profilu pojawi się opcja wgrywania licznika słów - po prostu wpisujesz ich ilość, czy to raz dziennie, czy więcej razy, jak sama uważasz. Na sam koniec pojawi się opcja wgrania manuskryptu do weryfikacji - lepiej mieć odrobinę więcej niż 50, 000, żeby nie było pomyłek. A kiedy uda Ci się dosięgnąć tej magicznej liczby 50,000, czeka Cię mnóstwo niespodzianek - zeszłoroczna powaliła mnie na kolana, a zawitała do nas ledwo tydzień temu.

Naprawdę gorąco polecam - wszystkim. To wspaniały eksperyment, sposób na sprawdzenie się. No i działa na Wena jak mało co - już sama perspektywa NaNo sprawiła, że wczoraj wieczorem siedziałam i pisałam. A kiedy zerkasz na licznik słów, automatycznie chcesz dopisać jeszcze trochę, żeby dobić do pięciu, dziesięciu, dwudziestu... Przy czym treść jest najmniej ważna, ważne jest dzikie szaleństwo, a treść można poprawić później Wink Ludzie pracujący, z rodzinami, zajmują się tym i daja radę, to myślę, że i my możemy.

I Viv, nie bój się, ludzie z tego co czytałam piszą naprawdę o wszystkim - nie czyta tego nikt z administracji ani w ogóle nikt, jeśli tego nie chcesz. To może być wszystko, czy to nowelka, czy fragment powieści do skończenia, czy fanfik... co tam w duszy gra.


Ostatnio zmieniony przez Draco Maleficium dnia Wto 14:21, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Sol
Rain
Rain


Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z centrum Układu Słonecznego

 PostWysłany: Wto 17:23, 28 Paź 2008    Temat postu: Back to top

To ja chyba też reflektuję. I tak już piszę coś na jeden konkurs i potrzebny mi jest jakiś dopalacz, bo się zacięłam Smile. Może to mi pomoże, jak myślicie?
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Wto 19:00, 28 Paź 2008    Temat postu: Back to top

Ja myślę, że nie ma co się zastanawiać, tylko siąść, zalogować się i pisać, i patrzeć z dumą, jak ten licznik rośnie i rośnie Wink A jak się nie uda jednak, trudno - jest to kolejne doświadczenie, na pewno bardzo ciekawe.

A żeby zachęcić was jeszcze bardziej, wygrzebałam ze swojej skrzynki jeden z pep talks, ten od Neila Gaimana. Niniejszym wklejam. Uczestnicy NaNo otrzymują takie perełki na dokarmienie Wena co tydzień - no same powiedzcie, myślę, że dla samego tego warto! Mail pochodzi z tygodnia pisarskiego numer 3.

Dear NaNoWriMo Author,

By now you're probably ready to give up. You're past that first fine furious rapture when every character and idea is new and entertaining. You're not yet at the momentous downhill slide to the end, when words and images tumble out of your head sometimes faster than you can get them down on paper. You're in the middle, a little past the half-way point. The glamour has faded, the magic has gone, your back hurts from all the typing, your family, friends and random email acquaintances have gone from being encouraging or at least accepting to now complaining that they never see you any more---and that even when they do you're preoccupied and no fun. You don't know why you started your novel, you no longer remember why you imagined that anyone would want to read it, and you're pretty sure that even if you finish it it won't have been worth the time or energy and every time you stop long enough to compare it to the thing that you had in your head when you began---a glittering, brilliant, wonderful novel, in which every word spits fire and burns, a book as good or better than the best book you ever read---it falls so painfully short that you're pretty sure that it would be a mercy simply to delete the whole thing.

Welcome to the club.

That's how novels get written.

You write. That's the hard bit that nobody sees. You write on the good days and you write on the lousy days. Like a shark, you have to keep moving forward or you die. Writing may or may not be your salvation; it might or might not be your destiny. But that does not matter. What matters right now are the words, one after another. Find the next word. Write it down. Repeat. Repeat. Repeat.

A dry-stone wall is a lovely thing when you see it bordering a field in the middle of nowhere but becomes more impressive when you realise that it was built without mortar, that the builder needed to choose each interloc king stone and fit it in. Writing is like building a wall. It's a continual search for the word that will fit in the text, in your mind, on the page. Plot and character and metaphor and style, all these become secondary to the words. The wall-builder erects her wall one rock at a time until she reaches the far end of the field. If she doesn't build it it won't be there. So she looks down at her pile of rocks, picks the one that looks like it will best suit her purpose, and puts it in.

The search for the word gets no easier but nobody else is going to write your novel for you.

The last novel I wrote (it was ANANSI BOYS, in case you were wondering) when I got three-quarters of the way through I called my agent. I told her how stupid I felt writing something no-one would ever want to read, how thin the characters were, how pointless the plot. I strongly suggested that I was ready to abandon this book and write something else instead, or perhaps I cou ld abandon the book and take up a new life as a landscape gardener, bank-robber, short-order cook or marine biologist. And instead of sympathising or agreeing with me, or blasting me forward with a wave of enthusiasm---or even arguing with me---she simply said, suspiciously cheerfully, "Oh, you're at that part of the book, are you?"

I was shocked. "You mean I've done this before?"

"You don't remember?"

"Not really."

"Oh yes," she said. "You do this every time you write a novel. But so do all my other clients."

I didn't even get to feel unique in my despair.

So I put down the phone and drove down to the coffee house in which I was writing the book, filled my pen and carried on writing.

One word after another.

That's the only way that novels get written and, short of elves coming in the night and turning your jumbled notes in to Chapter Nine, it's the only way to do it.

So keep on keeping on. Write another word and then another.

Pretty soon you'll be on the downward slide, and it's not impossible that soon you'll be at the end. Good luck...

Neil Gaiman
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Nie 20:24, 02 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Lagi, których doświadczam na tej stronie przechodzą ludzkie wyobrażenie...

Moje łącze nie jest aż TAK wolne... nie wiem, czy będzie mi się chciało tak cierpieć za każdym razem. Cokolwiek teraz robię, robię szybko! Czas, czas - nie chce mi się siedzieć i marnować godzin w skali tygodnia na załadowanie strony - nie mam na to cierpliwości...

Jeżeli ta początkowo-listopadowa gorączka nie minie, rezygnuję z udziału. A miałam zamiar udowodnić sobie, że nie potrafię pisać po angielsku. Może za rok... A szkoda, bo ćwiczenie czyni mistrza - a w moim przypadku przeciętniaka Wink
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Nie 20:32, 02 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Masz rację, strona chodzi terez zatrważająco wolno Oby to szybko minęło, bo inaczej na moim liczniku słów będzie bardzo duży przeskok...

Póki co, 5, 500 słów. Uff. Planuję dziś w nocy dobić jeszcze trochę Very Happy Kocham to uczucie.
 
Zobacz profil autora
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Vincent Valentine's Lover


Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Limbo

 PostWysłany: Pon 17:45, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Hm dopiero teraz mam czas usiąść do pisania. Coś tam spróbuję.. Szkoda, że Cię nie ma dracze, przydałoby mi się kilka tipsów od kogoś kto wie jak to wszystko działa...

Update: Mam tytuł i głównego bohatera, rys świata przedstawionego, tylko fabuły brak xD Ale co tam. Improwizowanie jest w końcu ZŁE! Smile


Ostatnio zmieniony przez Kelenthial dnia Pon 18:24, 10 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Sol
Rain
Rain


Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z centrum Układu Słonecznego

 PostWysłany: Pon 21:26, 10 Lis 2008    Temat postu: Back to top

Improwizowanie jest na porządku dziennym, Kel. W każdym razie u mnie. A ja ostatnio nie mogę się zmusić by napisać coś, cokolwiek. Ugh, może coś jutro wymyślę.
 
Zobacz profil autora
Draco Maleficium
Moderatorka
Moderatorka


Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z zaplecza teatru :)

 PostWysłany: Pon 0:20, 01 Gru 2008    Temat postu: Back to top

No i skończyło nam się NaNo... jak wam poszło, dziewczyny? Udało się? Bo ja muszę przyznać, że w tym roku zostałam pokonana. Wen uciekł, przygnieciony nawałem nowości i wydarzeń, jakich pełno było w listopadze. Wmawiam sobie, że okoliczności nie sprzyjały... Ale szkoda, bo jednak kocham NaNo i już weszło mi w krew i zła jestem sama na siebie, że bardziej się nie sprężyłam. Ale widać "Sen" woli być pisany w spokojniejszym tempie.

Jednak dzięki NaNo coś drgnęło, przekroczyłam granicę 340 stron i brnę dalej do przodu, już bardziej w stronę zakończenia. Koniec majaczy już blisko. Co prawda niewyraźnie i jakby za mgłą, i dojdę tam zapewne drogą improwizacji w ostatniej chwili, ale co tam, jak przygoda, to przygoda.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Miłośniczki blogów Draco Maleficium Strona Główna -> Hyde Park Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach