|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Czw 23:24, 09 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
O chrypce to było bardzo a propos, Shee - niestety dowiedziałam się, że Mr. Baritone (jak to fajnie wymyśliłaś ) od paru dni... stracił głos. To wszystko przez te pety i jesienną pogodę, pewnie bez szalika chodzi, niedobry jeden. Jak zawitam następnym razem w Gdyni, to zamiast kwiatków na ukłonach zasponsoruję mu chyba Nicoret czy inny Niquitin.
Na szczęście ekipy z akademika dzisiejszy dzień spędziłam w całości na kampusie, wróciłam dopiero koło ósmej, także upiekło im się Ale nie ma zmiłuj, moja playlista przez cały dzień jest dosyć monotonna...
Kupiłam sobie dzisiaj miśka. Chyba bym zwariowała bez niego, po prostu potrzebuję mieć do czego się przytulić i tak oto Franek Junior został moim nowym współlokatorem. Oto i on:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zaiskrzyło między nami już od chwili, kiedy zobaczyłam go na półce i czuję, że będzie to bardzo udana przyjaźń
Poza tym okazało się, że mój wykładowca od filozofii (ściślej, od Kartezjusza) śpiewa ze mną na chórze, a jakże, w basach. Nie spodziewam się forów z tego powodu, ale jakoś tak... przyjemnie A w ogóle to jestem padnięta, śpiąca, jutro mam spotkanie w banku na założenie konta i chyba pójdę spać, bez dziennej porcji herbaty. Ewenement.
Tęsknota... Dalej się czai, atakuje w najmniej spodziewanych momentach, a potem udaje, że jej tam wcale nie ma, by czekać na następną okazję. Póki co perspektywa paru cudownych dni w styczniu trzyma mnie w dość przyzwoitym nastroju (ach, żeby tylko się udało!).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pon 19:20, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuję toast, dziewczęta! Za panią Lektor Shee i za Honorową Dawczynię Viv w szczególności - zdrowie! :party: Brawo, dziewczęta, czuję się zaszczycona należąc do tak znakomitego grona Bo właściwie tu same wybitne jednostki widzę, zdolne, pracowite, wytrwałe, inteligentne... Śmietanka. Jesteście wspaniałe. Tylko mogłybyście trochę częściej pisać
Poza tym nie posiadam się z radości, bo 9 listopada lecę na cały tydzień do Polski, wracam 16. I w międzyczasie zaliczę schodki na "Skrzypku na Dachu", więc wyprawa pełna. Ach, jak się cieszę! Teraz tylko wszystko pozałatwiać przed wyjazdem...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Pon 23:02, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Za Shee, bo co tam znaczy moje krwiodawstwo przy jej sukcesie!
Naprawdę, Shee, jestem pod ogromnym wrażeniem, bo musiałaś w to pewnie włożyć kupę sił. Ale chyba się opłacało, co nie?
Co prawda toast powinnam wznosić kubkiem herbaty ... bo .. cóż. Pochwaliłam się, że krew oddałam. A potem polazłam na spacer, w dodatku z przeziębionym osobnikiem i ... choróbsko gotowe.
Trzyma mnie już 2 dzień, a chyba jest mi coraz gorzej. Nie martwię się zaległościami, bo na uniwerku akurat Bogu dzięki, ten tydzień pełen odwołanych ćwiczeń, zastępstw i okienek, ale ... w piątek wracają moi "London-gone people" (jak to ich ładnie nazywam) i jeżeli do tego czasu nie będę zdrowa, to dopiero się pochoruję.
Poza tym ... Drey, Ty nam tu słodzisz tym znakomitym gronem, a ja coraz częściej ostatnio rozmyślam nad tym, że to forum ma już swoje lata, że połączyło grono wcześniej totalnie obcych osób ... stało się miejscem, w którym dzielimy się problemami, sukcesami ... Rozmawiamy i czytamy ...
A chyba jednak nie byłoby nas tu, gdyby nie Ty, Śmietanko
Więc ja nie mam wątpliwości co do tego, że jesteś równie wybitna jak cała reszta, a ode mnie, to na pewno bardziej nawet
Poględzę jeszcze trochę, w końcu gdzie, jak nie w Czapraczku .. tu chyba wolno ...
Ten nowy potterowski trailer - znalazłabym na miejscu administracji na youtube i wrzuciła do polecanek.
Ech, przez te całe studia tak jakby odrobinę zapomniałam o HP i teraz, gdy oglądnęłam ten trailer, znów pomyślałam sobie, że może i jestem powoli za stara na takie "numery", ale wciąż zdarza mi się rozmyślać o postaciach z książki i czasem nawet, śnić o niektórych.
To jest dziwne i niesamowite zarazem, jak literatura wpływa na człowieka. Jak latami wręcz, potrafi oddziaływać na wyobraźnię i emocje.
Plotę głupstwa, bo mam lekką (na szczęście, wczoraj była jeszcze dość wysoka) gorączkę. Życzcie mi zdrowia, bo naprawdę muszę wyzdrowieć. Muszę. Muszę. Muszę ...
Edit: [link widoczny dla zalogowanych] trailer HP 6
Proszę uprzejmie o umieszczenie w polecance na głównej stronie! Chcę móc to oglądać w kółko i w kółko i jeszcze raz!
Ostatnio zmieniony przez Viviane dnia Pon 23:13, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pon 23:20, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A zatem zdrowia życzę z całego serca. Zdrowiej, zdrowiej! Jak najszybciej. Ale miniaturkę też wklejaj jak najszybciej
Dzięki za ciepłe słowa, kochana :* Chociaż szczerze mówiąc nie wiem, czy zasłużone. Miło mi bardzo, że przyczyniłam się niejako do powstania tego grona, ale wiecie... Jak czytam moje stare miniaturki czasami to ech, mam odruch "Co mnie podkusiło, z czym do ludzi?!". Ale blogi... Z blogami tak nie mam. W dalszym ciągu uważam, że to były moje najlepsze czasy - i że jakoś tak trudno będzie dorównać im poziomem moim autorskim pracom, mam czasami wrażenie, że "Sen" to totalne zaniżenie poprzeczki.
Jak widać, ja też mam nastrój na bredzenie.
Co do trailera, miałam bardzo podobne odczucia. Do HP został ogromny sentyment, o którym przypominam sobie za każdym razem, kiedy spoglądam na zegarek - tak, wciąż ten sam, z Potterem usiłującym złapać znicza-sekundnik latający w kółeczko po tarczy. Pamiątka z Nowego Jorku ale i coś znacznie, znacznie więcej. Nie wydaje mi się, że jestem "za stara" na HP, ale... to już jednak zdecydowanie nie to samo, co parę lat temu, kiedy z wypiekami na twarzy i z pewną dozą przejętego jąkania próbowałam dowieść społeczeństwu, że Malfoyowie to arcyfajni bohaterowie i że szósty tom jest najlepsiejszy na świecie. Nostalgia, nostalgia. Aż dziwnie patrzeć, jak to wszystko się zmienia i idzie do przodu.
Siła literatury, jak to ładnie określiłaś, jest piękna.
*Afterthought: chociaż wiecie, ja chyba wcale od tego czasu nie wydoroślałam. Gdybyście zobaczyły mnie w sytuacjach ekstremalnych... No i chodziłam wkurzona jak diabli przez parę dni po komunikacie o przesunięciu terminu premiery HBP
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Sob 13:28, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Ajajajajaj! Ale świat jest mały! Wczoraj się okazało, że moja aktualnie najlepsza koleżanka ze studiów jest zagorzałą mirrielowiczką, która była na forum od jego pierwszych dni. Kasia zna całą administrację i w ogóle wszystkie te najważniejsze osoby osobiście i ... ach, wkręci mnie-eeee!
Zresztą, dużo z nich mieszka w Trójmieście, a co najlepsze - sporo uczy się na uniwerku, albo (buahah!) na nim wykłada! Może nie na prawie akurat, ale i tak ... Okazuje się, że całkiem przypadkiem mogę wpadać każego dnia na różnych mirrielowiczów i nawet o tym nie wiedzieć.
To niby takie ... logiczne, a zarazem strasznie mną to (pozytywnie) wstrząsnęło.
A myślałam, że jestem za stara na "takie numery" z potteromanią, fan fiction i forum Mirriel
Wam też się tak kiedyś zdarzyło?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
Wysłany: Nie 15:43, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Tak. Organizator spotkań tolkienologicznych w Warszawie wykłada w Instytucie Historii. Dlatego tam zawsze dostajemy salę na nasze kółko dyskusyjne
Ale fakt, że tolkieniści to zupełnie inna grupa, także wiekowo. Bardzo nłodych się tam raczej nie spotyka...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pon 0:10, 01 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pierwszy raz dzisiaj rano zobaczyłam świat za oknem przyprószony bielą. Nie, to jeszcze nie śnieg. Tylko sugestia śniegu, mróz. Ale wyglądało ładnie, a gęsta mgła za oknem ostrzega, żeby jutro cieplutko się ubrać...
Viv, nie ma czegoś takiego, jak bycie "za starym" - zwłaszcza z fanfikami i HP
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
Wysłany: Pon 22:22, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny! Uwaga, uwaga, przede wszystkim do panien z okolic Warszawy... Moje serce z rozpaczy drze się na połowy. Uch. Wejdźcie tu: [link widoczny dla zalogowanych] a potem w Wykonawców, a zrozumiecie mój ból. Taki wspaniały skład...! W tej pięknej, disneyowskiej muzyce...! A ja tego samego dnia będę w Gdyni Rozpaczam. Może któraś z was się wybierze...?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Pon 22:59, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oj, rzeczywiście, Drey, skład (prawie) jak z Twoich marzeń! Coś za coś, prawda? Nie zamieniłabyś chyba Gdyni na Disneya. Nie można być w tylu miejscach na raz, w ilu by się chciało... Echhh...
Śmiem stwierdzić, że mimo nieformalnego ubioru pan Dziedzic prezentuje się na zdjęciu lepiej nawet od dyrygenta! Ma czarowny, magnetyzujący i... taki zwyczajny uśmiech .
Zdjęcie Kuby Molędy nasunęło mi na myśl to, co kiedyś przeczytałam na pewnym blogu Hamerykańca o tym, czego chcą kobiety. Poszukałam i zamieszczam, dla uciechy zgromadzonych tu pań, bo przecież miło nacieszyć oko:
Hey, women! Let me help you with defining your needs.
You like a guy that puts your needs first.
Or maybe a guy that's not afraid to get in touch with his feminine side.
How about a dude that's so in touch with his feminine side that you can't even tell which side is which?
Do tego ostatniego mogę dodać tylko: awww....
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:04, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Jak tam dziewczyny nastroje w styczniu? ;>
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Sol
Rain
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z centrum Układu Słonecznego
|
Wysłany: Wto 22:12, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Ah, podłe... nie wiem co się ze mną dzieje, niby powinnam się uczyć do sesji, ale w cale się nie uczę Ogólnie to się trochę boję, bo facet od ochrony własności intelektualnej chyba chce połowę roku usadzić xD Powiedział, że liczy, że tak co najmniej 40% mojego roku nie zaliczy w pierwszym terminie egzaminu... optymista xD
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wredd
Shannon
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: masz takie skarpety?
|
Wysłany: Wto 23:10, 13 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
w zasadzie ciekawe, technika idzie na polskie 6, matma, niemiecki, angielski, plastyka gdzieś ok 5, fizyka i biologia na 4.
oprócz kłótni miedzy uczniami i robót ekspresowych nad projektem egzaminacyjnym, mamy nawet zimę, co się u nas rzadko zdarza.
W lato +40 w zimę - 15
Żyć nie umierać xD
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Śro 10:38, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W styczniu jest dużo nauki i dużo samotności.
Nie lubię stycznia.
Z tego wszystkiego zmienię sobie aż avatar. Idą zmiany ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wredd
Shannon
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: masz takie skarpety?
|
Wysłany: Śro 17:44, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
W zasadzie niby tak, chociaż ja na samotność nie narzekam.
Mimo, że tonę w podręcznikach, że mam obronę miejsca na laborach i bór jeden wie co jeszcze.
No i podanie do kolejnej szkoły muszę napisać.
Można by powiedzieć, że nic tylko się powiesić. A wcale nie zima przyszła!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Śro 19:49, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi o samotność sensu stricte ... Raczej o taką samotność głęboko ukrytą, która podobno z oczu mi patrzy. I tylko chwilami mi przechodzi ... Ale te chwile zdecydowanie za krótkie
Mam piękny avatar, ale zrobiłam się strasznie melancholijna.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wredd
Shannon
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: masz takie skarpety?
|
Wysłany: Śro 21:25, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
ach, rozumiem to.
Tzn, chyba, bo jeśli chodzi o uczucie, gdzie każdy mówi że doskonale rozumie a to gówno prawda się okazuje, tak?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Śro 22:21, 14 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Myślę, że każdy rozumie na swój sposób.
Tak jak wszystko, z czym mamy do czynienia na tym pięknym świecie/padole łez. (niepotrzebne skreślić)
W ramach rozładowania napięcia:
W SB wspomniałam, że mi się Johnny Depp dziś śnił. Dodam tylko, że nie był co prawda nagi (a szkoda...), ale za to powiedziałam mu, patrząc w te jego cudowne oczy (ach ), że będę postulować za wpisaniem jego kości policzkowych na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
I nie mam nic do dodania, ani na własną obronę tez nic nie mam.
Wariatka.
Ostatnio zmieniony przez Viviane dnia Śro 22:23, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|