 |
 |
Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
 Wysłany: Nie 15:05, 25 Maj 2008 Temat postu: |
 |
|
No tak, ale wiecie... W moim wieku to już się raczej w dół spogląda  Szczególnie że na neofilologii same doktorantki... A Kell jeszcze w pełni hetero... Tak, też żałuję
Ilbereth, jaki masz login na last.fm? Dzięki twojemu komentarzowi o tym serwisie wreszcie się zarejestrowałam (login ten co prawie zawsze) i, ku mojemu zdumieniu, Ilbereth to...jakiś koleś z Rosyji... 
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Nie 15:18, 25 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
| Cytat: |
| W moim wieku to już się raczej w dół spogląda |
Bez przesady ... nie rób z siebie takiej starej 
Swoją drogą chciałam Wam polecić coś dobrego ... wczoraj wieczorem mój przyjaciel dorwał się do mojego blendera i wykombinował coś smacznego 
"Smoothie" Kacpra zrobione zostało z truskawek i bananów, które po wrzuceniu do miksera, trzeba zalać odrobiną soku (my akurat mieliśmy jakiś egzotyczny, na bazie banana), dorzucić lodu i dolać wódki. (Chyba, że ktoś pragnie wersji bezalkoholowej, wtedy podarować sobie tę wódkę, proszę ).
Po wymiksowaniu wychodzi pyyyyszna sprawa, która (w rozsądnej ilości ) orzeźwia umysł i ciało ... Ale po kilku szklankach Ci lekko bardziej wrażliwi mogą się poczuć wesoło, więc bez przesady
I tyle Wam powiem 
Ostatnio zmieniony przez Viviane dnia Nie 15:18, 25 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Sob 21:43, 31 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, nie lubię smoothies  . Nic mi dzisiaj jedzeniowego nie pasuje, powinnam cieszyć się powrotem naprawionego komputera, rozkoszować weekendem, ekscytować nadchodzącymi wakacjami, a humor okropny, i to nie od dzisiaj  . Wiem, to nie ten temat , ale w kafejce chyba można też ponarzekać na to, że się człowiek kiepsko czuje, choć tego nie lubi?
Więc strzelę sobie drineczka, ale nie tego, co poleca Viv, bo jakoś dla mnie owoce i alkohol nie idą w parze, mam wtedy wrażenie, że coś jem, a nie piję.
(Gin z lemoniadą będzie dobry, choć bez syropu cukrowego to nie to samo, co zawsze).
Kelenthialku - mam login Ilbereth21, już niedługo będzie kłamał na temat mego wieku . W Poznaniu więcej doktorantów niż doktorantek , ale nikt dostępny, z tego, co mi wiadomo. Może i powinnam się zainteresować, choć nie lubię plotkowania o życiu prywatnym osób z uczelni.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Sol
Rain
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z centrum Układu Słonecznego
|
| Wysłany: Nie 23:37, 08 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Oh, zaczął się sezon truskawkowy i jak tak dalej pójdzie to mi wyjdą uszami te truskawki. Moja mama zrobiła ciasto z truskawkami i galaretką truskawkową, wszędzie widzę jakieś truskawkowe lody, soki, koktajle... hmmm... a kiedy będzie fasoooolka szparagowa, hm? Kto mi powie?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Draco Maleficium
Moderatorka
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 546
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z zaplecza teatru :)
|
| Wysłany: Śro 23:03, 11 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Toć truskawki są przepyszne! Ale ja nie zauważyłam może tego przesytu - u mnie jest jeno wystawione sito z umytymi owocami nabytymi na ryneczku, można sobie brać i podjadać, ewentualnie zaszaleć i zrobić sobie z cukrem czy z bitą śmietaną i podjeść na huśtawce w ogrodzie. Mniam.
O fasolce szparagowej nic nie wiem
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pią 19:31, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A propos gotowania: oto przepisy dla Kelli .
Zupa cebulowa... mniam... ten przepis ściągnęłam z internetu w zeszłym roku i o dziwo wciąż tam był!
Składniki:
- 4 duże cebule,
- 6 dkg masła,
- 1 spora szczypta mąki,
- 2 litry wody (lub wywar jarzynowy, rosół),
- 10 dkg sera typu ementaler,
- sól, pieprz,
- bułka na grzanki.
Opcjonalnie:
- 2 kieliszki wytrawnego białego wina do każdej porcji.
Jak przyrządzić?
1) Cebule kroimy na cienkie ćwierćplasterki. Rumienimy na maśle.
2) Kiedy stanie się złota, należy oprószyć ją mąką mieszając cały czas. Musi powstać coś w rodzaju zasmażki cebulowej. Dolewamy powoli 1/2 litra wody i 2 kieliszki wina. Przelewamy do rondla, w którym zupa będzie się gotować. Dopełniamy wodą, lub wywarem jeśli akurat go mamy.
3) Gotujemy 1/2 godz., dodając sól i świeżo skręcony pieprz.
Jak podawać?
Jest kilka sposobów. Najprostszy i najsmaczniejszy: rozlać ugotowaną zupę do kokilek (rodzaj naczynek). Na wierzchu położyć nieco startego sera, posypać wierzch odrobiną papryki. Włożyć do piekarnika i zapiec przez 15 min. Oddzielnie, nieco później włożyć do piecyka grzanki z serem, aż się apetycznie zarumienią. Na jednym wspólnym talerzu podać gorące grzanki.
Natomiast ciasto z margaryną - ale jakie?
Z jakimi owocami? Ja w tym roku uwielbiam rabarbar :0!
Składniki:
80 g Kasi
170 g mąki
220 g cukru
pół szklanki ml wody
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
400 g rabarbaru (jeśli kupujesz na rynku, to - będę to powtarzać do znudzenia - wybieraj piękne różowe łodygi i weź ich około osiem)
margaryna do posmarowania formy
cukier puder do posypania
Umyty rabarbar pokrój w cienkie plasterki. Okrągłe naczynie żaroodporne posmaruj margaryną, włóż rabarbar, zasyp połową cukru. Jajka ubij z cukrem na puszystą masę. Wodę zagotuj z Kasią i wlej do ubitych jajek cały czas mieszając. Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiej do masy i razem dokładnie ubij. Rabarbar zalej ciastem i wstaw do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Piecz ok. 30 min. Gdy ciasto będzie rumiane, wyjmij z piekarnika. Przed podaniem przykryj talerzem, odwróć do góry dnem i posyp cukrem pudrem.
Przepyszne!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
| Wysłany: Pią 20:49, 04 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Shee! Co prawda już za późno, ale z przepisu na zupę na pewno skorzystam w przyszłym roku
A co do rabarbaru - ja akurat osobiście nie znoszę. Moja mama za to uwielbia i ma tego całkiem sporo w ogrodzie. Inna sprawa, że Ty do tego ogrodu masz bliżej niż ja :>.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Pią 10:43, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ooo, robisz czekoladowe ciasto Froda_hobbitka?
Cudownie  . Zróbmy je razem.
W garnuszku rozpuszczamy 150 g masła i odstawiamy, żeby trochę ostygło. Robimy filiżankę mocnej kawy i też odstawiamy. Rozgrzewamy piekarnik do 175 stopni.
150 g mąki mieszamy z 2 łyżeczkami (łyżeczkami, a nie łychami, jak robią krasnoludy - bez urazy!) proszku do pieczenia i jedną łyżeczką cukru waniliowego. Dodajemy dwie duże łyżki kakao najlepszej jakości. Ubijamy 2-3 średnie jajka trzepaczką (pan Maggot prosi, żeby nie kraść z jego kurnika) z 250 g cukru i dodajemy do ciasta. Wlewamy ostudzone masło i mieszamy. Dodajemy kawę i znowu mieszamy.
Formę do pieczenia smarujemy równo masłem albo margaryną i wysypujemy bułką tartą w dowolnej ilości . Wlewamy ciasto do fromy i pieczemy ok. 40 minut.
Po upieczeniu posypujemy cukrem pudrem i jemy z rozkoszą...
Ale ciasto!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Pią 11:41, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Heh, Shield, Ty wiesz jak człowieka rozbawić, a zarazem uszczęśliwić.
Będę musiała przetestować ten przepis jak najszybciej!
Jak najszybciej - oznacza to dopiero zapewne przyszły tydzień, gdyż jak na razie jadę na czarnej gorzkiej herbacie, kleiku ryżowym (dosypuję odrobinę cukru, gdy nikt nie patrzy ) i sucharkach. Nie wiem co mi zaszkodziło, ale mój żołądek zorganizował bunt i stoi od dwóch dni pod pałacem o nazwie Viviane, krzycząc w niebogłosy "Coup d'etat!". Taaa ...
Wpadłam na genialny pomysł dzisiaj wieczorem. Wiem, że może nie jestem kimś, kto powinien się wypowiadać na temat zlotów (jeszcze na żadnym się nie pojawiłam, mimo szczerych chęci), ale ... jeśli wytrwamy w naszej forumowej znajomości do przyszłego roku (a tak się stanie, mam nadzieję), to ... słuchajcie, może zrobić zlot w Gdańsku w czasie FETY? To jest naprawdę niesamowite wydarzenie, które każda z was powinna zaliczyć. Można spędzić miło czas ze znajomymi, ale także poznać pełno ludzi z całej Europy, którzy przyjechali tu, by chłonąć atmosferę teatrów ulicznych, kreatywności i improwizacji.
Takie tam, gdybanie, ale musiałam się z Wami tym podzielić. Nawet, jeśli miałoby to zostać jedynie w sferze marzeń, to i tak podoba mi się ten pomysł!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Callisto
Rain
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
| Wysłany: Pią 13:17, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
jak chodzi o mnie to prawdopodobieństwo pojawienia się jest duże-mój wujek z Gdyni jedzie w przyszłym roku do sanatorium,więc nocleg bym bynajmniej miałaA w przyszłym roku w Trójmieście przypadkiem nie są Tall Ships Races?
Ostatnio zmieniony przez Callisto dnia Pią 13:18, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 13:44, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Jeśli znajdzie się gdzieś tani (a najlepiej bardzo tani) nocleg, to ja też może się zjawię.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Wto 20:44, 22 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bardzo mnie ucieszył wasz entuzjazm, dziewczyny! Przypomnę wam się z tym pomysłem za niecały rok!
A teraz chciałbym spytać Shee, czy ma coś na poprawę humoru, likwidację wszystkich smutków (albo przynajmniej jednego) i ogólnie, jakąś "szczepionkę" na depresję ... ?
Dzisiaj zjadłam już tabliczkę czekolady i jest mi niedobrze. To tak w ramach równowagi po kleiku i diecie z zeszłego tygodnia. Jednak to mi nie pomogło ... a potrzebuję czegoś, co zdziała cuda.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Śro 11:02, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, Vivit!
Wsiądź na rower i zmęcz się jeżdżąc po jakiejś ładnej okolicy. Godzina spokojnej jazdy, albo pięciominutowe sprinty na przemian ze spokojnym pedałowaniem.
Ja sobie dziś włączyłam "Bollydance Training" i chichoczę do telewizora kręcąc jednocześnie bioderkami, na których zawiesiłam kilka dzwoneczków .
A może spróbujesz uporządkować zdjęcia, na przykład z Krety? (I od razu możesz kilka wybranych pokazać nam  ). Przeglądanie zdjęć poprawia humor jak nie wiem co - z wyjątkiem tych z byłymi chłopakami.
Last but not least - piekę właśnie babeczki, a wiem, że lubisz tez eksperymentować w kuchni... Wczoraj w oko wpadły mi piękne borówki amerykańskie, a moja mama uwielbia jagody i inne owoce leśne. Umyłam je więc i dosłownie przed chwilą posiekałam margarynę na kruche ciasto.
Już podaję składniki. W moich małych (tj. płytkich) foremkach wychdzi mi 55 babeczek. Część napełnię nadzieniem, część zostawię - suche dobrze się przechowują zamknięte w metalowej puszce ,nawet i miesiąc mogą postać.
3 żółtka
1 całe jajko
15 dag cukru
2/3 kg mąki tortowej
1 i 1/2 margaryny
szczypta soli.
Wykonanie jest proste jak drut bo to trzeba wszystko tylko posiekać na stolnicy - sugeruję najpierw mąkę z margaryną, potem stopniowo dodawać jajka i cukier.
Nadzienie zazwyczaj robię z masy serowej, ale do jagód to nie pasuje, więc po prostu skombinuję budyń waniliowy i obłożę borówkami.
Plus, zanim wieczorem trzeba będzie udać się na korki, chciałabym jeszcze odwiedzić muzeum poznańskie, bo jest ciekawa wystawa plakatu.
Jednym zdaniem - zrób sobie aktywny dzień i od razu będziesz szczęśliwsza, a jeśli nie, to choć zmęczona i szybko uśniesz .
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Śro 13:40, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wyobraź sobie, że chyba wyczytałam ten pomysł z rowerem w Twoich myślach, bo ... dzisiaj wstałam o 6 30 i wraz z rodzicielką pojechałyśmy nad morze z rowerami. Wystartowałyśmy w Gdańsku i jadąc trasą rowerową na deptaku dojechałyśmy aż na sam skraj Gdyni, tam gdzie klify wchodzą do morza i droga się kończy. Nawet widać dzisiaj było Hel, bo pogoda cudna. A i nawet było w miarę luźno, bo o tak wczesnej porze turyści jeszcze nie wygrzebali się ze swoich kwater. Potem wróciłyśmy przez Gdynię do Sopotu, gdzie w kawiarni na samej plaży zjadłyśmy lekkie śniadanie, podane z pyszną kawą i sokiem ze świeżych pomarańczy. A potem z powrotem do Gdańska, rowery na dach i samochodem do domu, gdyż co prawda mieszkam przy lesie, ale jest to raczej bliżej centrum, niż morza.
Tak więc jestem już dzisiaj po spokojnym pedałowaniu, jak i sprincie
Przede mną zdjęcia, powiadasz. Dobrze.
A na ten weekend, zaczynając już od piątku, zorganizowałam sobie wyjazd na Kaszuby w rejony jeziorowe na imprezę, nazywaną Jazzem w Lesie, wraz ze znajomymi. (Rzecz jasna nie sam jazz tam będzie). Kolejny muzyczny festival mi się szykuje, więc oderwę się od siedzenia i rozmyślania. No i w końcu pojadę pod namiot - tak dawno już mi się to nie trafiło ...
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Śro 20:28, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe, ale fajnie . Jazzik w lesie... A wiesz, że namawiam moją rodzicielkę na wypad w Kaszuby ? Tylko, że jej urlop zupełnie nam się nie podoba w tym roku. Miejscowość o pięknej nazwie Swornegacie trafiła na listę naszych celów. Jakieś pięć lat temu z domków, w których miałyśmy zwyczaj wypoczywać, zrobiono park krajobrazowy . Czas tam wrócić i kupić sobie kawałek ziemi, bo to ukochane miejsce mamy. Więc być może znowu będę wiosłowała raniutko po mleko prosto od krowy i wodę ze źródła .
Babeczki się udały... Wprawdzie zdania są podzielone co do tego, czy do budyniu należy dodawać więcej cukru, czy nie... ale! Wyglądają ładnie.
Bardzo ładny avatar, Vi . Sprawił, że mam ochotę na Chicago.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
| Wysłany: Czw 11:52, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Avatar siedzi już u mnie od pewnego czasu ...
I osobiście uważam (jakże skromnie z mej strony), że jest cudny
Jest taki ... w moim stylu. Gdybym mogła, wrzuciłabym sobie te hasła na jakiś plakat i powiesiła na ścianach w pokoju.
A Chicago jest bossskie
W gimnazjum, z okazji Dnia Nauczyciela robiliśmy kiedyś koncert piosenek i wraz z koleżankami wybrałyśmy właśnie Cell Brock Tango, a mi przypadła rola Catherine Zety-Jones Bardzo dobrze to wspominam, gdyż uwielbiam tę piosenkę!
P.S Ej, ej ... trzeba rozruszać to nasze forum!!! To nasz forumowiczowy obowiązek, kochane!
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Sol
Rain
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z centrum Układu Słonecznego
|
| Wysłany: Czw 13:05, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
|
Zacznijmy ruszać się od września . Bo teraz podczas wakacji wszyscy gdzieś poza domem się wygrzewają na słonku, albo szykują do wyjazdu (tak jak ja i Call).
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
