|
|
Miłośniczki blogów Draco Maleficium Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Villemo
Dziki Pyłek Norweski
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:27, 31 Gru 2006 Temat postu: Na grzyby ze Snapem? :-) |
|
|
Pozwolę sobie zacytować coś, co mnie bardzo, a to bardzo przed chwilą rozbawiło... Niby nic, ale właśnie takie "nic" potrafi czasem człowieka do łez śmiechu doprowadzić.
Cytat: |
Forum > Książki
Data dodania: 2006-12-30 22:10:10
Autor: mazalova
Otwieram niniejszym zacną serię rankingów, które mają już swoje miejsce, ale chciałam pogłębić ich formę. Żeby nie było podniet typu "ulubiona bohaterka", tylko nowsze, insze doznania intelektualne
RANKING BOHATERÓW LITERACKICH, Z KTÓRYMI NIE PUŚCILIBYŚMY NASZYCH DZIECI NA GRZYBY
(jak ktoś nie ma własnych, to może myśleć o dzieciach znajomych i przyjaciół, byleby ciepło i rodzinnie)
Użytkownik madzia z 2006-12-31 09:58:07 napisał(a):
Na pewno byłby to Gustaw z IV cz. "Dziadów". Jego nawet bały się same dzieci księdza.I jeszcze upiorny Snape z "Harre'go Pottera".
Użytkownik Anna 46 2006-12-31 15:50:54 napisał(a):
Hmm... ze Snape'm to ja bym tam poszła na grzyby, czemu nie...
|
To jak, nadaje się ten Snape na grzyby, czy nie?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
Wysłany: Wto 0:58, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Zbieramy grzyby
Z wielkim koszem idzie jesień po lesie.
Co w tym koszu Pani Jesień nam niesie?
Refren:
Kurki, rydze i maślaki,
borowiki i kozaki,
pozbieramy dziś.
Poszukamy żółtych kurek pod sosną.
Nad potokiem smaczne rydze nam rosną.
Muchomora ominiemy z daleka.
Niech muchomor na złe muchy tu czeka.
... Ależ byłoby pięknie na grzybach ze Snape'em. Ja w błękitnej, on w czarnej pelerynie przeciwdeszczowej. Ślizgamy się po zboczu górki, o której najstarsi mieszkańcy okolicy mówią: "Pani, tych grzybów tam to zatrzęsienie jest". Mokniemy od szóstej rano, prawie od świtu; a podczas zbierania obserwujemy słońce wznoszące się coraz wyżej na niebie, ledwo widoczne przez szarą płachtę jesiennej mgły. Koszyki chyboczą w dłoniach, jak bukiety kwiatów niesione ze spaceru po niskich łąkach; chlupot wody w kałużach i trzaski gałązek pod nogami rozpraszają leśną ciszę. Gubimy się i odnajdujemy, skręcamy to w lewo, to w prawo, wnikając coraz głębiej w nierealny, baśniowy świat ciemnego, przesyconego zapachem mchu lasu. Czas złapać się za ręce, żeby nie porwały nas złe wróżki. ...
PS. A mnie najbardziej rozśmieszyły w podanym cytacie "dzieci księdza" . A sama nie puściłabym dzieci na grzyby z Jasonem Bourne'em i Grenouille'em z "Pachnidła"
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Viviane
Przyszła Pani Snape
Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 638
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z myśli nieuczesanych
|
Wysłany: Wto 11:58, 02 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
PS. A mnie najbardziej rozśmieszyły w podanym cytacie "dzieci księdza" . A sama nie puściłabym dzieci na grzyby z Jasonem Bourne'em i Grenouille'em z "Pachnidła" |
Hmm ... z Grenouille'em ... jeżeli Twoje dziecko byłoby chłopcem, to nie ma się czego obawiać. Ale jeśli miałabyś córkę - piękną, młodą i na dodatek rudowłosą (oraz wciąż dziewicę) to już lepiej te grzyby na targu kupować
(Jeśli już jesteśmy przy Pachnidle, to ja bym się mogła wybrać na grzyby z Antonim Richisem Pod warunkiem, iż w jego rolę wcieliłaby się ta sama osoba co w filmie MuhehehehehexD)
Villemo, świetny ten cytat ... ludzie mają wyobraźnię.Tylko nie wiem czemu czepiają sięmojego biednego Severusa ... Toż z niego sam pożytek na takim grzybobraniu! Przynajmniej nie wyrwałabym niczego trującego, bo jak na Mistrza Eliksirów przystało, facet na pewno się na grzybach zna A może nawet byśmy po drodze zabłądzili w takim lesie i ... noc pod gołym niebem ... na miekkim mchu Taaaaaa ... ekhm.
Ja swoich dzieci nie puściłabym na grzyby ze słynnym szalonym Johnem Kramerem (znanym jako Jigsaw) z "Piły" (to ten ześwirowany facet,który wymyślał te wszystkie krwawe zabawy ...)
Taaa ... i jeszcze nie puściłabym ich z Drakulą, jakimkolwiek wampirem z Kronik, Luciuszem M. czy księciem biskupem Charlesem Mauricem de Talleyrand-Périgord Ale to tylko dlatego, że wolałabym sama z nimi iść na grzyby ... Przynajmniej byłoby ciekawie ...
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|