 |
 |
Miłośniczki blogów Draco Maleficium
Tyle spraw umila nam życie... pogadajmy o nich!
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
 Wysłany: Nie 12:32, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
 |
|
Cóż, po głębszym przemyśleniu, dochodzę do wniosku, że jakaś podpowiedź by się przydała.  Bo chyba nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie. 
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Nie 13:53, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Tak?
Podpowiadam zatem: zignorujcie pierwsze dwie wskazówki, są literackim dodatkiem pana Stephena Kinga. Trzeba się skupić na jedzeniu.
Edit:
CZYLI:
| Cytat: |
| Umarli jedzą to cały czas, a gdy żywi to jedzą to umierają. |
I zagadka staje się śmiesznie prosta, jeśli się odpowie na pierwszą część.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Klawa
Meredith
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krakowa
|
| Wysłany: Czw 5:12, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze witam wszystkich
A odpowiedź to... Nic!
Nic nie jest lepsze od Bogów. Nic nie jest gorsze od Diabła. Umarli nic nie jedzą. A żywi po zjedzeniu niczego umierają.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Czw 12:21, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze . Pierwszy post i od razu trafiony .
Twoja kolej. Nie zapomnij się też nam przedstawić! Witamy na forum.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Klawa
Meredith
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krakowa
|
| Wysłany: Czw 18:26, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
A więc...
Z polowania wracało czterech ojców i czterech synów. Upolowali sześć łań. Każdy z nich niósł po jednej całej łani. Jak to możliwe?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Czw 21:28, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wprawdzie nie zaznaczyłaś, że jeśli szedł ojciec, to szedł również jego syn, ale zakładając, że ta gromadka faktycznie była ze sobą spokrewniona:
szło dwóch braci, syn każdego z nich oraz wnuk, czyli syn syna  . Chociaż to nie musieli być nawet bracia...
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Klawa
Meredith
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Krakowa
|
| Wysłany: Czw 21:31, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dobrze marbel
Za proste było. Twoja kolej.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Nie 19:07, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Cóż, nieco proste
A teraz moja kolej
Wilhelm Tell ma kuszę, 4 bełty i trzy tarcze. Tarcza A jest najbliżej Wilhelma, tarcza B nieco dalej, a tarcza C - najdalej. Wilhelm Tell trafia zawsze do celu!
Oto co zrobił:
Wypuścił pierwszy bełt w tarczę B, obrócił kuszę o 90 stopni i strzelił drugi raz. Potem obrócił kuszę o 180 stopni i wypuścił trzeci bełt, który leciał do celu dłużej niż pierwszy i drugi. Na koniec obrócił kuszę o 90 stopni i trafił czwartym bełtem w tarczę, do której jeszcze nie strzelał.
W której z tarcz utkwił każdy bełt?
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
| Wysłany: Pią 21:10, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Um.. 1,2 =B
3= C
4= A
...?
Ale pojęcia nie mam;]
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Pią 23:27, 08 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie, Kel.
Aha, oprócz odpowiedzi piszcie proszę uzasadnienie.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
| Wysłany: Sob 10:19, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Um, czy każdy bełt utkwił w *tarczy*? "Zawsze trafia do celu" nie oznacza "zawsze trafia w tarczę".
:>
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Sob 12:53, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale mi coś nie pasuje w tej zagadce Klawy. Z odpowiedzi marbel wynika, że szło pięć osób. W takim razie jak unieśli sześć łań? Czyżby szli dwaj wnukowie?
A co do Wilhelma... skoro trafia zawsze do celu to mógł strzelić sobie w górę a bełt i tak gdzieś trafił.
Czy tarcze się w jakiś sposób ruszają? Jeśli tak, to rozwiązanie wyślę na PW.
Plus, pozwoliłam sobie zedytować kolor zagadki - ten khaki pasował po prostu do poprzedniego jeszcze stylu...
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 13:03, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Co do zagadki Klawy- tak, Shield, szło dwóch wnuków. Szli, założmy, dwaj bracia, syn każdego z nich i syn każdego z ich synów... Mam nadzieję, że teraz jaśniej napisałam
Co do mojej zagadki- tarcze się nie ruszają, Shield A "do celu" w tym przypadku jest równoznaczne z "do tarczy" Tzn każdy bełt utkwił w tarczy, zgodnie z zamysłem naszego bohatera.
A kolor jak najbardziej jest teraz lepszy, wcześniej nie chciało mi się po prostu szukać bardziej pasującego.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Shieldmaiden
Administratorka
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 949
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: twilight zone
|
| Wysłany: Sob 13:20, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kolor to moja wina. Był nieczytelny, a w poprzednim stylu jakoś ładniej się łączył.
Skoro się nie ruszają, to moje matrixowe teorie poszły się gwizdać. A tak wspaniale wyobrażało mi się Wilhelma Tella uchylającego się przed własnym bełtem... no wiecie, tak do tyłu na plecy, że prawie ma się przewrócić i się nie przewraca.
Musze pomyśleć! Świetna zagadka.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Sob 13:46, 09 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
|
Heh, Wilhneo, nieźle <lol2> No to myśl, Shield, mam wrażenie, że jesteś na dobrej drodze, ale oczywiście mogę się mylić... A gdybym znała autora tej zagadki, to na pewno bym mu przekazała twoje słowa
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
Kelenthial
Vincent Valentine's Lover
Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 390
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Limbo
|
| Wysłany: Nie 15:25, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ok, Kel spróbuje się skompromitować
Po pierwsze: nie podałaś ustawienia tarcz -- toteż dopasowałam je do swoich potrzeb.
Po drugie: nie podałaś w którym *kierunku* obraca się Tell. To też dopasowałam do swoich potrzeb. Toteż:
Wilhelm Tell strzela najpierw do tarczy B. Trafia. Bełt pozostaje w tej tarczy.
Potem obraca się o 90 stopni i strzela do tarczy C. Trafia. Bełt pozostaje w tarczy.
Potem obraca się o 180 stopni w przeciwnym kierunku niż poprzednio -- teraz stoi plecami do tarczy C i strzela w tył ponad głową (no co? przecież gość *zawsze* trafia;>). Strzał ten jest nieco dłuższy niż poprzedni, ze względu na ustawienie Tella. Tym razem trafia również, bełt pozostaje w tarczy.
Potem obraca się o dalsze 90 stopni i srzela do tarczy A. Trafia, bełt pozostaje.
Tak brzmi moja wersja;p Powiedz tylko, że źle, a będziemy próbować dalej.
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
marbel
Rain
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
|
| Wysłany: Nie 18:30, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hm... Hm... Hm...
Po pierwsze i po drugie- właśnie to macie podać w uzasadnieniu
Natomiast co do rozwiązania - na pewno nie jesteś Wilhelmem Tellem, Kell <lol2> Znaczy pudło No ale kombinuj dalej, bo ciekawe rzeczy ci wychodzą Jakkolwiek strzał do tyłu... Heh, gdyby to był łuk, to bym zaczęła sobie wyobrażać naszego Wilhneo jak wygina się do tyłu i strzela 
|
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
